, Księga tysišca i jednej nocy 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PoÅ‚ożyÅ‚ im kres Ten, który przecina nici żywota i sprawia,że noc ustÄ™puje przed dniem.O ty, który przybyÅ‚eÅ› w to miejsce i na nas tu patrzysz: nie daj siÄ™ zaÅ›lepić rzeczom tegoÅ›wiata, jego przemijajÄ…cym dobrom, gdyż jest on zwodniczy i zdradliwy, jest przybytkiemzepsucia i kÅ‚amstwa.BÅ‚ogosÅ‚awiony jest sÅ‚uga boży, który pomny na swoje grzechy kierujesiÄ™ bojazniÄ… bożą, a poprzez swe dobre uczynki zbiera sobie zapasy na ów DzieÅ„, w którymwszyscy zmartwychwstanÄ….A kto przybywa do naszego miasta i wchodzi doÅ„ z pomocÄ…Allacha, niechaj wezmie z naszych skarbów tyle, ile zdoÅ‚a, ale niechaj nie dotyka niczego, cojest na moim ciele, gdyż jest to osÅ‚ona mojej nagoÅ›ci i moje wyposażenie na ostatniÄ… drogÄ™.Niechaj zatem pamiÄ™ta o gniewie Allacha i nie zabierze ze mnie niczego, aby sam sobie niezgotowaÅ‚ zguby.SpisaÅ‚am to wszystko dla napomnienia i jako mÄ… ostatniÄ… wolÄ™.I na tymkoniec.ProszÄ™ Allacha, aby ochroniÅ‚ was przed wszelkim zÅ‚em i nieszczęściem.Gdy emir Musa pojÄ…Å‚ te sÅ‚owa, zapÅ‚akaÅ‚ tak gwaÅ‚townie, że aż zemdlaÅ‚.A kiedy siÄ™ ocknÄ…Å‚,zapisaÅ‚ wszystko, co widziaÅ‚, i przyjÄ…Å‚ to wszystko jako dobrÄ… naukÄ™.Potem rzekÅ‚ do swoichtowarzyszy:  PrzynieÅ›cie worki i napeÅ‚nijcie je tym bogactwem  tymi naczyniami,kosztownoÅ›ciami i klejnotami. Wówczas Talib ibn Sachl zapytaÅ‚ emira MusÄ™:  O emirze,czy pozostawimy tÄ™ dziewczynÄ™ w tym wszystkim, co ma na sobie? SÄ… to przecież rzeczy,którym nie ma równych, i po raz drugi nie znajdzie siÄ™ czegoÅ› takiego.To jest najwspanialszeze wszystkiego, co możesz stÄ…d zabrać ze skarbów, jest to też najpiÄ™kniejszy dar, jaki pozwolizyskać przychylność WÅ‚adcy Wiernych. RzekÅ‚ na to emir Musa:  Czyż nie sÅ‚yszaÅ‚eÅ›, jakie215 polecenia spisaÅ‚a ta dziewczyna na tej tablicy? Jest to przecież jej ostatnia wola, a my nienależymy do zdrajców! Wówczas wezyr Talib zapytaÅ‚:  Czy z powodu tych słówpozostawimy te kosztownoÅ›ci i klejnoty? Wszakże ona jest martwa! I cóż ona z tymwszystkim pocznie, kiedy to sÄ… ozdoby tego Å›wiata i podobajÄ… siÄ™ tylko żywym.A jejwystarczy w zupeÅ‚noÅ›ci baweÅ‚niany caÅ‚un za osÅ‚onÄ™.My mamy do tych skarbów wiÄ™kszeprawo niż ona.To mówiÄ…c Talib zbliżyÅ‚ siÄ™ do schodów i wspiÄ…Å‚ siÄ™ po stopniach, aż wreszcie wszedÅ‚pomiÄ™dzy dwie kolumny.Gdy jednak stanÄ…Å‚ pomiÄ™dzy wspomnianymi dwoma niewolnikami,jeden z nich uderzyÅ‚ go w plecy, a drugi zadaÅ‚ mu cios mieczem, odcinajÄ…c mu gÅ‚owÄ™, i TalibupadÅ‚ martwy.RzekÅ‚ wówczas emir Musa:  Niechaj Allach nie obdarzy ciÄ™ pokojem!Doprawdy, tych skarbów byÅ‚o przecież dość, ale chciwość Å›ciÄ…ga na ludzi zawsze tylkohaÅ„bÄ™. Potem rozkazaÅ‚ oddziaÅ‚om wejść do miasta, a gdy to uczyniÅ‚y, poleciÅ‚ zaÅ‚adować jukiz pieniÄ™dzmi i innymi skarbami na wielbÅ‚Ä…dy, po opuszczeniu zaÅ› murów miasta rozkazaÅ‚zamknąć bramy tak, jak byÅ‚y.I wyruszyli w drogÄ™, idÄ…c wzdÅ‚uż brzegu, aż znalezli siÄ™ u podnóża góry wysokowznoszÄ…cej siÄ™ ponad morzem, a w górze tej byÅ‚o wiele jaskiÅ„.ZamieszkiwaÅ‚ je jakiÅ› czarnylud, odziany w skóry, w skórzanych burnusach na gÅ‚owach i używajÄ…cy niezrozumiaÅ‚egojÄ™zyka.A kiedy ludzie ci zobaczyli oddziaÅ‚y emira Musy, przestraszyli siÄ™ i uciekli do swychjaskiÅ„, tylko kobiety i dzieci zostaÅ‚y u wejść.Emir Musa spytaÅ‚:  Szejchu Abd as-Samadzie,co to za ludzie? Szejch odparÅ‚:  To sÄ… ci, których poszukuje WÅ‚adca Wiernych.Zsiedli tedy z koni, rozbili namioty i zdjÄ™li z wielbÅ‚Ä…dów ciężary, a jeszcze nie skoÅ„czylitej roboty, gdy już król czarnych zszedÅ‚ z góry i zbliżaÅ‚ siÄ™ wÅ‚aÅ›nie do obozu.Król ten znaÅ‚jÄ™zyk arabski, stanÄ…wszy przeto przed emirem MusÄ… pozdrowiÅ‚ go, a ów odpowiedziaÅ‚pozdrowieniem i okazaÅ‚ królowi szacunek.Wówczas król czarnych zapytaÅ‚ emira MusÄ™:  CzyjesteÅ›cie ludzmi czy dżinnami? OdparÅ‚ emir Musa:  Co do nas, to jesteÅ›my ludzmi.Ale wy zpewnoÅ›ciÄ… jesteÅ›cie dżinnami, zważywszy, że mieszkacie tak z dala od caÅ‚ego Å›wiata w tejsamotnej górze, majÄ…c w dodatku tak olbrzymie postacie. RzekÅ‚ na to król czarnych:  Ależnie, my też jesteÅ›my ludzkimi istotami.Należymy do potomków Chama, syna Noego  pokójz nim! A morze to znane jest jako al-Karkar. I zapytaÅ‚ emir Musa:  SkÄ…d posiadasz wiedzÄ™,jeÅ›li nie dotarÅ‚ do was żaden prorok, który by w takim kraju jak wasz gÅ‚osić mógÅ‚Objawienie? I król odparÅ‚:  O emirze, wiedz, że z tego morza pojawiaÅ‚a siÄ™ nam postać, odktórej biÅ‚o Å›wiatÅ‚o wypeÅ‚niajÄ…ce caÅ‚Ä… okolicÄ™.Postać ta woÅ‚aÅ‚a gÅ‚osem, który usÅ‚yszeć mógÅ‚każdy  i ten, co byÅ‚ blisko, i ten, co byÅ‚ daleko: «O potomkowie Chama, bójcie siÄ™ Tego,który widzi, a nie jest widziany i mówcie: «Nie ma boga prócz Allacha, a Muhammad jestJego Prorokiem.Ja zaÅ› jestem Abu al-Abbas al-Chidr.» Przedtem oddawaliÅ›my cześć jednidrugim i dopiero on wezwaÅ‚ nas do oddawania czci Panu sÅ‚ug swych.I dalej tak mówiÅ‚ król czarnych do emira Musy:  I nauczyÅ‚ nas al-Chidr słów, którewygÅ‚aszamy. Emir Musa zapytaÅ‚:  Jakież sÄ… te sÅ‚owa? OdpowiedziaÅ‚ król czarnych:  «Niema boga prócz Allacha Jedynego, który nie ma towarzysza.Do Niego należy królestwo i doNiego należy chwaÅ‚a.On daje życie i Å›mierć i On jest mocny we wszelkiej rzeczy.» TymisÅ‚owy zwracamy siÄ™ do Allacha Wszechmocnego i SÅ‚awionego, gdyż innych nie znamy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl