,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.] dałim do towarzystwa trybuna i kazał mu pokazać im wszystko dokładnie w całymobozie"30.Następnie uwolnił szpiegów i odesłał do Hannibala, aby złożyli raport.Ta dziwna opowieść przypomina podobną relację Herodota, dotyczącą armiiKserksesa pod Termopilami i jest prawdopodobnie nieprawdziwa31.W przeciwnym razie - co Scypion mógł uzyskać, pozwalając szpiegomHannibala poznać rozplanowanie obozu? Nie mogli się oni dowiedzieć w tensposób niczego ważnego poza oszacowaniem sił, którymi dysponowaliRzymianie.Skoro najważniejszym elementem była liczebność jazdy, pojawia siępytanie, kiedy Masynissa dotarł do rzymskiego obozu.Polibiusz twierdzi, żeszpiedzy opuścili obóz dzień przed jego przybyciem32.Jeśli tak rzeczywiściebyło, być może Scypion próbował sprowokować Hannibala do walki, pokazującmu słabość swojej jazdy, tym bardziej że jego zwiadowcy poinformowali go ozbliżaniu się oddziałów numidyjskich.Liwiusz jednak twierdzi, że szpiedzyopuścili obóz po przybyciu Masynissy i poinformowali Hannibala o nadejściuwsparcia33.W tym wypadku Scypion pokazałby Kartagińczykom siłę swojejarmii, aby osłabić ich morale.Jak się przekonamy, większa liczba jazdy postronie Scypiona zmusiła Hannibala do odsłonięcia kart pod Zamą.Według Polibiusza Hannibal tak zaskoczony był wielkodusznościątego człowieka i jego poczuciem własnej siły", że zapragnął się spotkać zrzymskim wodzem34.Przed udzieleniem odpowiedzi Scypion zwinął obóz iruszył na wschód, w kierunku Naragary, gdzie założył obozowisko ze zródłemwody w obrębie zasięgu pocisku".Następnie wysłał do Hannibala posłańca zinformacją, że przyjmuje jego ofertę.Hannibal również przeniósł swój obóz wpobliże Naragary i rozbił się w odległości około 6 km od wojsk rzymskich, wmiejscu, które wodę miało dość daleko i to sprawiało żołnierzom wielekłopotu"55.Trudno zrozumieć, dlaczego Hannibal popełnił tak podstawowy błądjak pozbawienie swoich wojsk i zwierząt dostępu do wody.Następnego dniaobaj dowódcy spotkali się w pół drogi między obozami i próbowali ustalićwarunki pozwalające im uniknąć bitwy.Rozmowy się nie powiodły i obajpowrócili do swoich obozów, aby przygotować wojska do bitwy zaplanowanej nanastępny dzień36.Opowieść o spotkaniu wodzów jest prawdopodobnie zmyślona i zapewnesłużyła wyjaśnieniu, w jaki sposób armie przemieściły się na nowe pozycje.Tłumaczyła również, dlaczego Hannibal postanowił się zatrzymać i walczyć podZamą37.Jeśli chciał uniemożliwić Masynissie przybycie z pomocą Scypionowi izaatakować rzymskie wojska przed połączeniem się z oddziałami numidyjskimi,wiedział, że plan ten nie jest możliwy do zrealizowania, gdy jego szpiedzypoinformowali go o obecności Masynissy w obozie rzymskim.Nawet jeśli, jaktwierdzi Polibiusz, Numidowie nadeszli dzień po opuszczeniu obozu przezszpiegów, trudno uwierzyć, aby znajdująca się w odległości zaledwie kilkukilometrów armia Masynissy, składająca się z 6000 piechurów i 4000 jezdzców,mogła przybyć niezauważona przez kartagińskich zwiadowców, którzy przecieżwiedzieli, gdzie stacjonują wojska Scy-piona.W każdym razie Hannibalwiedział, że Masynissa zdołał połączyć swoje siły z Rzymianami.Jasne stałosię, że realizacja początkowego planu nie będzie możliwa.Plan ten od początku był ryzykowny i uzależniony od czynników, którychHannibal nie mógł kontrolować.Masynissa przybył, ale Wer-miny nie byłowidać.Hannibal został zmuszony do podjęcia walki na otwartej przestrzeni zarmią, która dysponowała znacznie większą liczbą oddziałów jazdy.Dlaczegowięc w ogóle zdecydował się na bitwę?Dlaczego nie zrezygnował i się nie wycofał? Po raz kolejny odpowiedzzwiązana jest z oddziałami jazdy.Armia jest najbardziej zagrożona, kiedyznajduje się w kolumnach marszowych i jest odwrócona tyłem do przeciwnika.Baza Hannibala znajdowała w odległości około 130 km i aby do niej dotrzeć,jego wojska musiałyby przejść przez otwarty, równinny teren.Gdyby się zacząłwycofywać, podczas pięciu dni marszu do Adrumetum jazda rzymska inumidyjska nieustannie nękałaby jego wojska.Do czasu dotarcia do bazyKartagińczycy zostaliby wycięci w pień.Tak więc, pomimo nieprzychylnychokoliczności, Hannibal musiał stoczyć bitwę pod Zamą.BITWA POD ZAM, 202 R.P.N.E.Rzymska armia wylądowała w Afryce dwa lata wcześniej z około 30000wojowników pieszych i 1200 konnymi.Poniosła w tym czasie niewielkie straty izostała wzmocniona przez posiłki z Italii.Uzupełnienie oddziałów jazdy byłozapewne znacznie trudniejsze, jednak można przypuszczać, że również onezostały wzmocnione i liczyły mniej więcej 2000 żołnierzy.Polibiusz zapisał, żeprzed bitwą z Hannibalem Scypion, ze względu na bezpieczeństwo floty,powierzył bazę Lucjuszowi Bebiuszowi.Być może również zostawił na tyłachstraż złożoną z oddziałów piechoty, a także jednostki jazdy, pełniące funkcjezwiadowcze i osłaniające piechotę.Chociaż nie znamy dokładnej wielkości tychsił, nie mogły one być mniejsze niż legion piechoty i 1000 jezdzców.Tak więcarmia Scypiona liczyła około 30 000 piechurów, czyli 5 legionów, i 1000konnych.Przed bitwą Masynissa przybył z kolejnymi 6000 piechoty i 4000jazdy.Appian twierdzi, że również wódz plemienny Dakamas dostarczyłRzymianom 600 jezdzców.Armia Hannibala składała się z trzech kontyngentów.Do pierwszegonależały oddziały z armii Magona, które zostały wycofane z północnej Italii irozmieszczone w Afryce jeszcze przed przybyciem Hannibala.Polibiuszzapisał, że Magon miał 12 000 najemników38.Liczba ta niemal na pewnozostała zaniżona.Kiedy armia Magona dotarła do Italii latem 205 r.p.n.e., w jejskład wchodziło 12000 piechurów,2000 jezdzców i 30 okrętów39.Rok pózniej, gdy Rzym szykował się do inwazjina Afrykę, Kartagina wysłała Magonowi dodatkowe 6000 piechoty, 800jezdzców, 7 słoni bojowych oraz ogromną sumę pieniędzy na zwerbowaniedodatkowych oddziałów wśród Ligurów40.Tak więc wojska Magona liczyły18000 piechoty i 2800 kawalerii.Uzasadnione będzie założenie, że kolejne10000 ludzi pozyskano od Ligurów, co podnosiło siły Magona do liczby 30 000żołnierzy.Armia Magona musiała być na tyle duża, aby skłonić Rzymian dowysłania na północ sześciu legionów, które miały blokować drogę jegowojskom.W wyniku tego manewru działania zbrojne na północy PółwyspuApenińskiego utknęły w martwym punkcie - armie ścierały się ze sobą, ale niedochodziło do poważniejszych bitew.W potyczce, do której doszło tuż przedodwołaniem Magona z Italii, Kartagińczycy stracili 5000 ludzi, a Rzymianie2500.Po tym starciu Magonowi pozostało jeszcze około 25 000 żołnierzy.Nawet jeśli założymy, że zwolnił on większość jazdy oraz że większość Ligurówwróciła na swoje rodzinne ziemie, Magon nadal dysponował ponad 15 000najemników, którzy mogli się połączyć z siłami Hannibala w Afryce.Drugi kontyngent składał się z weteranów armii Hannibala, jego starejgwardii [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Archiwum
|