, Suworow Wiktor Akwarium 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jak na razie przemierzył już kilka krajów.Tranzytem.Rzekomy punkt docelowy: Turcja.Jakoby.Austria - to ostatni trudny etap tej złożonej podróży.Stąd silnik po­jedzie na Węgry, po czym raptownie zmieni marszrutę.Silnik czołgowy waży 1,5 tony.Nasi wikingowie zwę­dzili go w jakimś kraju i przerzucili przez granicę jako zupełnie niewinne urządzenie.Podróżuje już dość dłu­go, przekroczył kolejne granice, za każdym razem zmie­niając nazwę, jak nielegalny agent GRU, który w drodze raz po raz zmienia tożsamość.Teraz kontener z silnikiem znajduje się na terytorium Austrii.W papierach figuruje jako „eksperymentalny układ zasilania drenażowych systemów irygacyjnych".Kraje Azji i Afryki głodują! Przepuśćcie „eksperymental­ny układ zasilania"! Niech wreszcie biedne kraje rozwią­żą dramatyczny problem braku żywności!Nerwowa praca, ciężka.Kto nigdy nie miał okazji trudnić się przesyłaniem potężnych ładunków przez granice państwowe, ten nie ma pojęcia, ilu biurokratów uczestniczy w takiej procedurze! Z kolei GRU musi miećabsolutną pewność, że żaden z nich nie podejrzewa, jakie jest prawdziwe przeznaczenie „eksperymentalnego układu zasilania".Gdyby jednak któryś się domyślił, powinien szybko otrzymać godziwą rekompensatę za swoją domyślność, aby mu się opłaciło nie wiedzieć, w czym rzecz.Każdego z nich GRU musi przez cały czas tranzytu uważnie kontrolować, przynajmniej z oddali.Tym się właśnie zajmujemy.Na pewno któryś z naszych wikingów wierci już dziur­kę na order.Silnik czołgowy! Najnowszy! Nie do kopio­wania, ma się rozumieć.Do zbadania.Tak samo ame­rykański producent samochodów wyścigowych byłby zainteresowany najnowszym japońskim silnikiem For­muły I.Jasny gwint, gdzie mógłbym skombinować coś podo­bnego? Ciekawych rzeczy jest cała masa.Czasem nawet nietrudno je zdobyć.Ale Służba Informacji kupuje trzy, cztery jednakowe egzemplarze albo dokumenty w różnych częściach świata - więcej nie potrzeba.Żądają czegoś nowszego, czego nikt nie może zdobyć.Nieraz proponujesz jakieś rewelacje, lecz GRU odpowiada odmownie: - Dzię­kujemy, rezydentura dyplomatyczna w Tunisie była szyb­sza.Dziękujemy, już to mamy.GRU to bezlitosna konkurencja.Utrzymują się tylko najsilniejsi.VCzas wlecze się niemiłosiernie.Mam dziś nocną służ­bę.Jest 2.43.Muszę się przejść, przemóc senność.Prawie wszystkie pomieszczenia rezydentury są po­zbawione okien.W całym gmachu w Wiedniu są tylko trzy.Trzeba opuścić wielką salę, przejść hol, dalej po schodach, minąć laboratorium fotodekodażu, dojść do korytarza C, stamtąd znowu schodami do góry.Czter­dzieści osiem stopni.Tu właśnie mamy malutki koryta­rzyk, który prowadzi do masywnych drzwi centrum an­tenowego.Z korytarzyka wychodzą trzy okna.To miejsce nazywamy Newskim Prospektem, chyba dlatego, że każ­dy z nas, nasiedziawszy się w ciemnościach kazamatówrezydentury, stara się zajrzeć tu na chwilę, by na tych paru metrach przestrzeni złapać choć promyk słońca.Od naszych roboczych pomieszczeń dzielą go mury, przegrody, dziesiątki drzwi.Obowiązuje tu zakaz omawia­nia sekretnych zagadnień.Niemniej wszystkie trzy okna są chronione zgodnie ze specjalnymi przepisami GRU.Z zewnątrz niczym się nie różnią od zwykłych okien.Takie same kraty, jak w całej ambasadzie.Ale nasze okna są jakby nieco przymglone.Z zewnątrz nie można dojrzeć, co się dzieje w środku.Grubość szyb też specjalna, nie do przebicia.Poza tym grube szkło znacznie słabiej wibruje.Więc gdyby nacelowano nań silne źródło promieniowania elektromagnetycznego, nie będzie mogło służyć za mem­branę.Szyby sprawiają wrażenie niestarannie wykona­nych - tu trochę grubsze, tam trochę cieńsze.Na tym dowcip polega: wszystkie nierówności zostały komputero­wo opracowane i ktoś nawet dostał nagrodę za pomysł.Gdyby przeciwnikom przyszło do głowy wykorzystać nasze szyby w charakterze membrany, to nierówne szkło chao­tycznie rozpraszając padającą wiązkę promieniowania uniemożliwiłoby należyty odbiór modulowanej drganiami fali.Lufcików oczywiście nie ma.System wentylacyjny też jest specjalny, chroniony, mało wiem na ten temat.Jedno pewne: okien do tego celu się nie używa.Każde okno ma potrójną szybę i ramy z metalu.Pomię­dzy poszczególne elementy rani włożono miękkie uszczel­ki, również w celu zmniejszenia wibracji [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl