, Kiernan Denise Dziewczyny atomowe 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Fermi w swym własnym zaśnieżonym Stumilowym Lesieodniósł monumentalny, choć z konieczności trzymany w sekrecie sukces.Fizyk teoretyczny Eugene Wigner otworzył butelkę chianti, którą przywiózł specjalniez Princeton.Wino rozlano do papierowych kubków, a wszyscy obecni podpisali się na słomkowym koszyczku, w którym znajdowała się butelka.Arthur Compton, szef laboratorium,zadzwonił do Jamesa Conanta, ówczesnego przewodniczącego Rady Badań Obrony Narodowej(National Defense Research Council, NDRC), i przekazał mu najświeższe wieści, zachowującjednak daleko posuniętą dyskrecję ze względu na brak bezpiecznych linii telefonicznych. Włoski żeglarz przybył właśnie do Nowego Zwiata  powiedział Compton. Ziemia niebyła tak duża, jak początkowo oceniał, i zjawił się wcześniej, niż się spodziewał. Czy tubylcy byli przyjaznie nastawieni?  zapytał Conant. Tak, wszyscy wylądowali cali i szczęśliwi.Sukces.Samopodtrzymująca się reakcja łańcuchowa była zatem możliwa.Co więcej,można teraz było wybudować reaktor, który przy użyciu uranu wyprodukowałby nowy i łatworozszczepialny pierwiastek o liczbie atomowej 94, nazywany również w ramach Projektu  49.*Kilka godzin pózniej Leona i  włoski żeglarz brnęli przez śnieg, wciąż jeszcze niemogąc się otrząsnąć po wydarzeniach tego dnia.Panował przejmujący ziąb, nawet jak nachicagowskie warunki.Leona była szczelnie opatulona, nad kołnierzem zimowego płaszczalśniły tylko jej czarne oczy.Miała urzekającą twarz i była jedyną kobietą, która tego dniawidziała, co się wydarzyło na kortach.Maszerowała energicznie obok swojego niskiego, lecztemperamentnego mentora i każde z nich w duchu zastanawiało się, czy to, czego dokonali, udałoim się osiągnąć jako pierwszym, czy też zostali może uprzedzeni przez Niemców.Oboje zmierzali na przyjęcie w domu Fermiego, które było planowane już od wielutygodni.Jego termin został wybrany zupełnie przypadkowo, lecz w świetle wydarzeń tego dniaimpreza ta nabierała zupełnie nowego wymiaru, oczywiście tylko dla tych, którzy byliwtajemniczeni w przebieg eksperymentu.Laura Fermi nie należała do tej grupy.%7łona Fermiego starała się, jak tylko mogła, przystosować do nowego poziomutajemniczości w swoim życiu.Nie zawsze jednak bywała aż tak bardzo niedoinformowana.Spędziła wszak wiele wieczorów w towarzystwie męża i jego kolegów, którzy przy winiei dobrym jedzeniu zwykli rozmawiać o swojej pracy.Tym razem jednak wszystko wyglądałoinaczej, ale nie znaczyło to, że Laura da się zbyć byle czym.Każdy, kto wchodził do mieszkaniaFermich, składał jej mężowi gratulacje.W końcu Laura zaczęła pytać, czego takiegoniezwykłego dokonał Enrico.Niewiele jednak wskórała. W odpowiedzi słyszała tylko:  Zapytaj swojego męża&  ,  Porozmawiaj z Enrikiem , Pewnego dnia się dowiesz& .Wreszcie zwróciła się do Leony, która wprawdzie była od niej młodsza, ale dośćonieśmielająca.Leona była wysoka, atrakcyjna, mocno zbudowana i podobno mogła siępochwalić kosmicznym ilorazem inteligencji.Lecz kiedy Laura usłyszała od niej o zatopieniujapońskiego admirała, nie wiedziała, co o tym sądzić.Wcześniej miała wrażenie, że protegowanajej męża ją lekceważy, ale teraz już ewidentnie się z niej naśmiewała.Japoński admirał& dobre sobie.Tymczasem fortel Leony został natychmiast podchwycony przez pozostałychnaukowców.Laura pomyślała pózniej, że to nie bez znaczenia, iż tak wielu z nich nie pochodzi zeStanów Zjednoczonych, ale podobnie jak ona i Enrico są niedawno tu przybyłymi emigrantami.Może inni uznawali za coś normalnego fakt, że specjaliści  bez względu na swojeobywatelstwo  powinni być angażowani w przedsięwzięcia tak wielkiej wagi.Ale Laurauważała, że chodzi o coś więcej.Wszyscy ci uczeni  Węgrzy, Włosi, Niemcy  doskonalerozumieli, z jaką mocą i szybkością państwa dyktatorskie potrafią zmobilizować armięi uniwersytety do prac nad ważnymi projektami.Wiedzieli, że w ich ojczystych krajachinstytucjami naukowymi i wojskowymi kieruje tak naprawdę jedna ręka. Dyktator wydaje zarządzenia, prezydent prosi parlament o zgodę , napisała Laura[7].Władze Projektu, jak się wydawało, nie popełnią takiego błędu.Enrico już wcześniej dokonywał wprost niewiarygodnych rzeczy.Być może więc,myślała Laura, znalazł też sposób na to, by zatopić japoński statek, siedząc w zasypanymśniegiem Chicago.Kiedy w końcu zapytała go o to kilka dni pózniej, wprawiła męża w nie ladazakłopotanie. Czy naprawdę zatopiłeś japońskiego admirała? Zatopiłem japońskiego admirała?  usłyszała w odpowiedzi. Czyli jednak nie zrobiłeś tego?  drążyła Laura. Nie?Wykręty.Uniki.Laura zdawała sobie sprawę, że dalsze pytania są daremne.Wprawdzienie wiedziała, czym jej mąż zajmuje się w Laboratorium Metalurgicznym, ale na pewno niemiało to nic wspólnego z metalurgią. Przed zaledwie czterema laty Lise Meitner rozważała jedynie możliwość tego, co zespółz Chicago uczynił rzeczywistym.Lise Meitner i Ida Noddack znajdowały się po drugiej stronieoceanu i nie miały nic wspólnego z Projektem.Ale Otto Frisch, siostrzeniec Lise, miał sięwkrótce znalezć w grupie naukowców zatrudnionych w Los Alamos.Lise również zostałazaproszona do pracy przy Projekcie, ale odmówiła.Wiedziała, czego on dotyczy, i nie chciałamieć z tym nic wspólnego.[6] SCRAM, czyli nazwa procedury wygaszania reakcji łańcuchowej w reaktorzejądrowym, to rzekomo skrót od określenia Safety Control Rod Axe Man, czyli w wolnymtłumaczeniu  facet z siekierą kontrolujący pręt awaryjny.[7] L.Fermi, Atomy w naszym domu.Moje życie z Enrikiem Fermim, tłum.M.Nowakowska-Hurwic, Warszawa 1961, s.169. ROZDZIAA 5Tylko na chwilęWiosna i lato 1944Po przybyciu do Oak Ridge znów ogarnęło nas oburzenie.Czy nie można nas byłoostrzec, jak trudne panują tu warunki?Vi Warren,  Oak Ridge JournalColleen Rowan czekała cierpliwie na swoją kolej.Niezwykle otwarta i towarzyskaosiemnastoletnia brunetka stała w kolejce do natrysków [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl