, YG.Siostry.Ksiezyca.Tom.5.Night.Huntress 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Być może urodziÅ‚em siÄ™ demonem ale nie jestem.niepodoba mi siÄ™ to, co zrobiÅ‚em w swoim życiu.To nie jestem ja.Nie mam swojegomiejsca w Podziemnym Królestwie, podobnie jak nie pasujÄ™ do wiÄ™kszoÅ›ci moichbraci.Zanim zdążyÅ‚am cokolwiek powiedzieć, odbiegÅ‚ by dogonić Roza.ObserwowaÅ‚amgo, nie wiedzÄ…c co o tym myÅ›leć.Obie z Menolly spojrzaÅ‚yÅ›my na siebiewzruszywszy ramionami.WyglÄ…daÅ‚a na równie zaskoczonÄ… jak ja. Kto wie? powiedziaÅ‚a tak cicho, że ledwo jÄ… usÅ‚yszaÅ‚am.On może mówić prawdÄ™,co nie zmienia faktu iż musimy mieć oczy otwarte.W tym momencie Roz zatrzymaÅ‚ siÄ™ i podniósÅ‚ rÄ™kÄ™, dajÄ…c nam znak abyÅ›my siÄ™zbliżyÅ‚y.TrzymajÄ…c palec na ustach, powiedziaÅ‚: Starajcie siÄ™ nie robić zbyt wiele haÅ‚asu.W tamtym baraku w SeattlezachowywaliÅ›my siÄ™ jak dzikusy.I dobrze wiemy co to daÅ‚o.Spróbujmy tym razempostÄ™pować nieco bardziej subtelnie. Tak myÅ›lisz? spytaÅ‚am cicho. Tak, tak myÅ›lÄ™, odparÅ‚.UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ do mnie a potem spoważniaÅ‚. Umowa jest taka.Nie mamy jasnego obrazu tej jaskini.Poszukiwacz nie potrafiÅ‚nam wiele o niej powiedzieć.Ale jeÅ›li miaÅ‚ racjÄ™, to sala z pieczÄ™ciÄ… duchowÄ…znajduje siÄ™ gdzieÅ› na lewo od sali głównej.WspomniaÅ‚ o wÄ…skim przejÅ›ciu ilicznych labiryntach tuneli.Nie zgubcie siÄ™.Flam zmarszczyÅ‚ brwi w taki sposób, że cieszyÅ‚am siÄ™ że nie jestem Rozem. To niebezpieczne, powiedziaÅ‚.Znam tego rodzaju tunele.MogÄ… zawalić siÄ™ bezostrzeżenia.Należy poruszać siÄ™ po nich cicho i nie podnosić gÅ‚osu, tak by niesprowokować zawaÅ‚u.Camille, powinnaÅ› powstrzymać siÄ™ z magiÄ….Morio, twojamagia lisa bÄ™dzie w porzÄ…dku. Musimy unikać wszystkiego, co mogÅ‚oby wywoÅ‚ać drgania w skaÅ‚ach.Innymi sÅ‚owy,bÄ™dziemy musieli posÅ‚użyć siÄ™ zaklÄ™ciami, które nie powodujÄ… fali uderzeniowej.Dobrze wam radzÄ™ abyÅ›cie tym razem mnie posÅ‚uchali, w przeciwnym razieryzykujecie spÅ‚aszczeniem - niczym jedna z plastikowych myszy-zabawek DelilahmiÄ™dzy jej Å‚apami.Parsknęłam, zaÅ›miawszy siÄ™ krótko.SpojrzaÅ‚ na mnie, dajÄ…c mi do zrozumienia iż zjego strony nie byÅ‚ to żart.W jednej chwili mój uÅ›miech zgasÅ‚. Flam powiedziaÅ‚ wszystko co byÅ‚o do powiedzenia, rzekÅ‚ Roz.Nasza misjawymaga subtelnoÅ›ci.WiÄ™c pomyÅ›lcie zanim coÅ› powiecie i sprawdzcie teren zanimzdecydujecie siÄ™ wyruszyć do bocznych korytarzy.W żadnym wypadku nieporuszajcie siÄ™ na oÅ›lep.Camille wymieniÅ‚a spojrzenia z Morio. To tak jak w jaskini Titanii, zauważyÅ‚a Camille.Tam droga czÄ™sto koÅ„czy siÄ™przepaÅ›ciÄ….Stanęło na tym, że Menolly i Vanzir pójdÄ… jako pierwsi, bo byli najcichsi z naswszystkich.Po nich ja, Roz i Zach.W trzeciej grupie, Camille z Morio.Podczas gdyFlam miaÅ‚ iść ostatni i nas osÅ‚aniać.Kiedy moja siostra i Å‚owca snów zniknÄ™li wewnÄ…trz jaskini, westchnęłam gÅ‚Ä™boko.Znowu siÄ™ zaczyna! pomyÅ›laÅ‚am, zatapiajÄ…c siÄ™ w ciemnoÅ›ciach, otoczona przezmoich towarzyszy.Powietrze natychmiast staÅ‚o siÄ™ rzeÅ›kie i chÅ‚odne.UnosiÅ‚ siÄ™ w nim zapachstÄ™chlizny, pleÅ›ni i czegoÅ› co leżaÅ‚o w lodówce o kilka tygodni za dÅ‚ugo.UdaÅ‚o mi siÄ™ zÅ‚apać oddech i zapobiec zwróceniu mojej kolacji.Przez to że byÅ‚amkotem, miaÅ‚am silny odruch wymiotny.I choć mogÅ‚am jeść mnóstwo fast foodów i oglÄ…dać najdziwniejsze szmiry wtelewizji, wystarczyÅ‚o jednak wysÅ‚ać mnie do pokoju w którym unosiÅ‚ siÄ™ silnyzapach, a zwracaÅ‚am wszystko co wczeÅ›niej zjadÅ‚am.Cokolwiek to byÅ‚o, nie pachniaÅ‚o tak jak powinno.to byÅ‚o okropne! CuchnÄ…cy,kwaÅ›ny zapach przypomniaÅ‚ mi legowisko vénidémons, tyle że byÅ‚ nieco mniejokropny. Co tak Å›mierdzi, do cholery? szepnÄ…Å‚ mi do ucha Zach.  Nie mam pojÄ™cia.Ale nie spieszÄ™ siÄ™ aby siÄ™ dowiedzieć.Moja stopa natrafiÅ‚a na maÅ‚y kamieÅ„.Dla zachowania równowagi oparÅ‚am siÄ™ oÅ›cianÄ™.Ale zamiast niej moje palce natrafiÅ‚y na coÅ› lepkiego i Å›liskiego.ByÅ‚o to coÅ›,czego nigdy nie dotknęłabym dobrowolnie.CzuÅ‚am jakbym zanurzyÅ‚a rÄ™kÄ™ wrozkwaszonym Å›limaku lub czymÅ› podobnym. O cholera, to ohydne!!W porÄ™ udaÅ‚o mi siÄ™ obniżyć gÅ‚os.SpojrzaÅ‚am na rÄ™kÄ™ by ocenić, czy byÅ‚o to coÅ›niebezpiecznego, czy tylko paskudnego.Zach pochyliÅ‚ siÄ™ do mnie, a Roz poÅ›wieciÅ‚latarkÄ… nie wiÄ™kszÄ… od ołówka.Moje palce pokryte byÅ‚y czymÅ›, co wyglÄ…daÅ‚o jakposoka w starych filmach science-fiction z 1950 roku.Rodzaj pasty w sÅ‚oiku, którejrodzice odmawiajÄ… kupić swoim dzieciom ze strachu że ta wylÄ…duje w ich żoÅ‚Ä…dkachlub co gorsza w ich wÅ‚osach.Tyle że ta rzecz Å›mierdziaÅ‚a gorzej niż skunks, z którego pozbycie siÄ™ smrodu - jakpamiÄ™tam - zajęło mi kilka dobrych dni.To gorsze od mojej kuwety, gdy przez parÄ™dni zapomnÄ™ jÄ… wyczyÅ›cić.Gorzej niż.hej, ale co to.? przerwaÅ‚am nagle iprzestaÅ‚am myÅ›leć o smrodzie, gdy poczuÅ‚am że to siÄ™ rusza.ByÅ‚ owiniÄ™ty wokółmoich palców, jak żywa rÄ™kawiczka.Wbrew sobie nie mogÅ‚am powstrzymać siÄ™ od krzyku [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl