, Elliott Kate Korona gwiazd 04 Dziecko płomienia 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Alain siedziałw milczeniu.Był zbyt dziwną postacią, by się płaszczyć i nie dbał o to, że pozostawiono gosamego, aby się posilił.Przywykł do tego, że go obserwowano.Co i rusz rzucał spojrzenia wkierunku Adiki, zaś jej serce biło na myśl o tym, co się jeszcze może zdarzyć.Z wzrastającąniecierpliwością oczekiwała na powrót Rączej.Ta powróciła póznym popołudniem.Czekałtam na nią Wędrujący zwany Dorrenem; przynosił jej wieści od Upadających.Adika spędziła niespokojną noc.Następnego dnia żyła w nerwowym oczekiwaniu,podczas gdy Alain i Kel pomagali mieszkańcom Czterech Domów ustawiać kłody napalisadę.Beor zaś odpoczywał.Wreszcie przybyli ludzie z jej wioski, nie posiadający się zradości na jej widok.Przynieśli wieści, że nikt z Grobowców Królowych nie zginął podczasataku ani nie dostał śmiertelnej infekcji ran.Droga do domu minęła szybko.Na miejscu wciążwidoczne były ślady ostatniej walki.Czyniono też przygotowania do fety, jaka miała odbyćsię nazajutrz.Dorren siedział na ławie w domu zgromadzeń, sącząc piwo.Jakże gorliwie ją powitał!- Wybrana! - Nie mógł jej dotknąć.Stał przy stole, zadowalając się obracaniem kubkazdrową ręką.- Przynoszę wieści od Upadających.Kiedy przybyłem do waszej wioski idowiedziałem się o ataku, targnęła mną obawa, że się spózniłem.- Spojrzał w kierunku drzwi i zarumienił się, dostrzegając wchodzącego Alaina.Oczy Dorrena rozszerzyły się zezdumienia.- To jest ten przybysz.Tak jak przepowiadał Upadający.Widział go w swoichsnach.- Naprawdę? - Adika poczuła, że coś utkwiło jej w gardle.Upadający miał darproroczych snów.Jeśli ktoś sprzeciwi się jego obecności w wiosce, Matka Orla będzie mogłapowołać się na zdanie Upadającego.- Widział mężczyznę, który, płacząc, przekraczał bramę błękitnego ognia, z dwomapsami po bokach.Obok niego znajdowała się istota z płonącymi skrzydłami, służący bogów.- On przybył tutaj przez pętlę.Przywiodła go Wiedząca.- Upadający nie wie, czy jego wizja dotyczy przeszłości, terazniejszości czyprzyszłości.Powiedział, że muszę tu przybyć, by przyjrzeć się obcemu i przynieść ci wieści.Adika nie oglądała się dłużej za Alainem.Nie musiała.Dokładnie wiedziała, gdzieteraz stoi; czuła, że trzyma w ręku kubek z piwem, wręczony mu przez wnuczkę Matki Orli,Getsi, i że już czuje na ustach smak napitku.- Jakie to wieści?Dorren skoncentrował się, szukając odpowiednich słów.Po jego twarzy było widać,że jest delikatny, inteligentny i że posiada poczucie humoru.Tymi cechami zawsze przyciągałdo siebie Adikę.Teraz wszystko to w jakiś sposób było przyćmione.Bo pojawił się Alain.Kiedy Dorren mówił, jego głos stawał się melodyjny, zupełnie jak u wszystkichWędrujących, gdy dostarczali informację.Gdy mówił, jego zdrowa ręka wykonywała małąpantomimę, co pomagało mu przypomnieć sobie o wszystkich istotnych rzeczach.- Upadający plemienia Fen mówią te słowa Adice z plemienia Białych Jeleni.Szu-SzaMiedzianych ludzi przesyła to ostrzeżenie swoim siostrom i braciom.- Ręka Dorrenazatrzepotała jak żuraw, którego nie sposób zaskoczyć, gdyż jest zbyt czujny.- Przeklęciodkryli, że tworzymy przeciwko nim ligę.Mogą uderzyć w każdej chwili, z każdej strony.Bądzcie uważni.- Wykonał ręką gest atakującego nieoczekiwanie sokoła.- Róg sądzi, żePrzeklęci znają sekret pętli i trzymają to w tajemnicy aż do czasu, gdy uderzą.Jasność-Która-Mnie-Słyszy mówi: człowiek może dostrzec krew płynącą z kobiety, a nie z własnego ciała.Dwa Palce widział niepokoje w głęboko położonych miejscach.Uważajcie na ziemię i to, copod nią, bo Przeklęci mogą uderzyć z każdego miejsca.Ufortyfikujcie swoje osady iskończcie na czas budowę domów.Uciekajcie w leśne ostępy albo otoczcie wasze siedzibyzaklęciami ochronnymi.Nie przechodzcie przez pętle bez potrzeby.Jeśli Przeklęci odkryjąsekret pętli, żaden człowiek przez nie przechodzący nie będzie bezpieczny.PosyłajcieWędrujących, jeśli istnieje potrzeba dostarczenia wiadomości.Bądzcie jak gryfy, które strzegą swoich jaj przed lwami.Strzeżcie się dobrze, bo nadchodzi dzień, gdy uderzymy.Kiedy skończył, Adika podała mu napitek, by mógł odetchnąć.Nie mogła jednakprzestać niecierpliwie przestępować z nogi na nogę, czekając, aż Dorren opróżni kubek zpiwem.Kiedy skończył, powiedziała:- Przeklęci już uderzyli.Jeśli chcieliby niewolników, mogli pojmać wielu, a porwalitylko mnie.- W takim razie to, czego obawia się Szu-Sza, niedługo się stanie - rzekł Dorren.- Niemieliśmy wieści o tym, co się stało, kiedy opuszczałem bagna.Z pozycji księżyca wnioskuję,że odkąd przekroczyłem pętle, minęły trzy dni.- Musisz szybko wracać, by sprawdzić, czy nic się nie stało Upadającym.Powiedz im,co tu się wydarzyło i niech Wędrujący poniosą tę wieść moim siostrom i braciom, tak by byliświadomi niebezpieczeństwa.- Te słowa przekażę Upadającym [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl