, Trylogia Hana Solo.01.Han Solo na Krancu Gwiazd (3) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Technicy właśnie wyładowywali ze statku połamanego, uszkodzonego Bolluxa.Całysegment metalowej czaszki został odstrzelony wskutek ataku Uul-Rha-Shana.Na rozkazDoca technicy przytaszczyli podnośnik i siłą, przy użyciu łomu i śrubokrętów rozwarliplastron na piersiach androida.Wewnątrz spoczywał Błękitny Max korzystający z własnego zasilacza.Han pochylił się112 @ Han Solo na krańcu gwiazdtuż nad nim. Hej, Max! Kapitanie Solo  zapiszczał komputer. Dawno pana nie widziałem.Prawdę mówiącod dawna niczego nie widziałem! Przepraszam cię, ale to była naprawdę niezwykła podróż.Czy Bollux jest tam ztobą?W odpowiedzi rozległ się nieco zniekształcony głos starego robota, emitowany zapośrednictwem Maxa. Do usług, kapitanie! Błękitny Max był ze mną połączony, gdy dosięgły mnie strzały,i zgromadził w swojej pamięci wszystkie moje podstawowe programy.Czy jesteście wstanie wyobrazić sobie coś takiego? Oczywiście, stracę niektóre właściwości, ale zawszemogę nauczyć się pewnych rzeczy od nowa. Głos niespodziewanie spoważniał. Obawiam się jednak, że moja powłoka nadaje się już wyłącznie na złom. Załatwimy ci nową, Bollux  obiecał Doc. Jedną, wspólną dla was dwóch, maszna to moje słowo.Ale teraz musisz nas już opuścić.Moi chłopcy chcą sprawdzić, czywszystkie obwody działają jak należy. Bollux  zaczął Han nie wiedząc, co powiedzieć.Czasami miewał ten problem. Głowa do góry! Staram się  odrzekł głos. Do widzenia, kapitanie Solo  dorzucił Błękitny Max.Jessa mrużąc oczy wskazała nazdobyczny statek bojowy. Mamy pewien problem, którego chyba nie zdołamy rozwiązać w warsztacie.Na trapie statku siedziała ciemnoskóra istota ze smutnie zwieszoną głową. Odczuł śmierć wuja bardzo boleśnie  kontynuowała Jessa. Rekkon był wielkimczłowiekiem, stratę kogoś takiego jak on trudno przeboleć.Spojrzała na Hana, który nieruchomo wpatrywał się w jakiś punkt.Głowa młodzieńca otwarzy zdumiewająco przypominającej Rekkona uniosła się. Co z nim zrobimy?  spytała Jessa. Większość więzniów rozpocznie gdzieś noweżycie, nawet ojciec i brat Torma.Sporo z nich opuści granice Wspólnego Sektora, kilkuzapaleńców planuje zaskarżyć Rządy przed Trybunałem.Tenchłopiec jest jednak jeszcze bardzo młody i jest zupełnie sam.Spojrzała na ojca wyczekująco.Doc zmarszczył brwi. Nie podpuszczaj mnie, córeczko.Wiesz, że jestem wyjętym spod prawa człowiekieminteresu, a nie sierocińcem.Roześmiała się radośnie. Ale przecież nigdy nie opuszczasz w potrzebie żadnych sierot! Zawsze mówiłeś, żeprzy stole powinno się znalezć miejsce dla zbłąkanego wędrowca, więc po prostu. Wiem.Ugotujemy więcej zupy i usmażymy jajecznicę z kilku jajek więcej.Hmm, będęmusiał porozmawiać z tym młodzieńcem, może okaże się do czegoś przydatny.Atuarre,ty zdaje się pracowałaś z jego wujem.pójdziesz ze mną do niego?Doc i Triańczycy ruszyli w stronę lądowiska.Pakka odwrócił się i po raz ostatni pomachałHanowi ręką.Jessa spojrzała na pilota. No cóż, Solo, dziękuję ci.Na pewno zobaczymy się jeszcze w tych dniach.Chciała odejść.Han musiał ją zatrzymać. Hej!Popatrzyła na niego, lecz całym swym zachowaniem dawała mu odczuć, że bardzo sięspieszy. Ryzykowałem życiem, moim własnym cennym życiem w obronie twego ojca.113 @ Han Solo na krańcu gwiazd I wszystkich innych  dorzuciła. Włączając w to twego przyjaciela Chewbaccę. Znalazłem się w mrożących krew w żyłach tarapatach i po tym wszystkim ty mówisztylko  dziękuję ?Uśmiechnęła się ironicznie. No cóż, wywiązałeś się po prostu ze swojej części umowy.Ja wywiązałam się zeswojej.Czego więcej oczekiwałeś, fanfar?Posłał jej mordercze spojrzenie, ale to najwyrazniej nie wywarło na dziewczyniewiększego wrażenia.Odwrócił się na pięcie i ruszył w kierunku rampy  Sokoła. Wygrałaś! Ech, wy kobiety! Mam u swych stóp całą galaktykę i cóż mi z tego?Zrównała się z nim i zalotnie spojrzała mu w oczy. Nie masz za grosz wyobrazni! Dlaczego nie pomyślałeś o tym, że moglibyśmy zawrzećkolejny kontrakt?Z lekka zmarszczył brwi.W co ona usiłuje mnie znowu wrobić?  pomyślał. Jaki?Przez chwilę ważyła w myślach słowa. Jakie masz plany? Czy zamierzasz przyłączyć się do kampanii przeciwko Rządom, czyopuścić tę część wszechświata?Spojrzał na nią z westchnieniem. Powinnaś wiedzieć. Obedrzeć ich ze skóry , oto moja zemsta.Jessa pochyliła się nad rampą  Sokoła i zawołała: Chewie, czy chciałbyś mieć na pokładzie najnowszy system radarowy? A co powieszna remont kapitalny?Wookie radośnie zawył, po czym pojawił się na pochylni [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl