,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli do Bożego Narodzenia jegomatka wytrzyma bez narkotyków, być może odzyska pozostałe dzieci.Była jednak bardzo niespokojna i skłonna do depresji, a Dzikus bał się,że nie da rady, zwłaszcza jeśli znów pojawi się wuj Harley.Nie lubił zostawiać jej samej, nawet kiedy szli z Graffim na noc układać towar napółkach w sklepie.Niszcząc poufne dokumenty personelu, Janna natknęła się na jednoz wypracowań Dzikusa, które schowała Lydia.Na pewno podyktowałje Parisowi. Moje marzenie pisał to wyprowadzić się z domu, kiedy skończę dziewiętnaście lat, a zanim skończę dwadzieścia, ożenić się z dziewczyną, z którą spędzę resztę życia i będę miał dwoje dzieci.Kupię domw ładnej okolicy, żeby moje dzieci wyrosły w przyzwoitych warunkach.Dla żony kupię samochód.Będzie mogła pracować albo zajmować siędziećmi.Dam jej wielką drogą kuchnię za tysiąc funtów, a trzy razyw roku będę jezdził na wakacje, dwa razy za granicę i raz do Skeg-ness". Bardzo dobrze, Dzikus napisała Lydia. Pracuj i spełniaj marzenia".Wypracowanie było z marca 2002, wkrótce po tym, jak Dzikus poznał Biance.Biedny Dzikus! Janna poczuła łzy pod powiekami.mamarząca o gwiazdach.Przynajmniej w tym roku, dzięki deszczom, przeżyły rośliny zasadzone przez Wallyego na jesieni; może podobnie przeżyją i jej dzieci.Bez względu na wszystko wciąż tęskniła za Emlynem; mogłaby obejśćsię bez ciągłych wizyt Basket, migającej pierścionkiem z brylantem odSkunksa i powtarzającej jej: Na pewno znajdziesz swojego Skunksa,kiedy najmniej będziesz się tego spodziewać" aż Janna nabierałaochoty, by wybić jej wszystkie zęby.Zrodę, dwudziestego piątego sierpnia, Janna spędziła z Mags i Pitt-sym.Siedzieli zamknięci w jej gabinecie i zobowiązani do zachowania714poufności, gdyż oficjalne ogłoszenie wyników mogło nastąpić dopierodwudziestego szóstego o ósmej rano.Wyniki przesłano e-mailem; po ściągnięciu i wydrukowaniu powiesili je na ścianie razem z alfabetyczną listą kandydatów po lewej i listąprzedmiotów poczynając od historii na górze.Dziwne, że pannaMiserden znów nie zadzwoniła z awanturą, gdyż w gabinecie wkrótcerozległy się potrójne wrzaski i piski podniecenia, w miarę jak przeglądali i analizowali wyniki. Jutro musimy się zaopatrzyć w kilka wielkich paczek chusteczek zapowiedziała Mags. Ale biorąc pod uwagę, jak bardzo zapóznienibyli na początku roku szkolnego, niektórzy z naszych uczniów poradzilisobie całkiem niezle, choć nikt na nich nie liczył, prawda?Pittsy był zachwycony, że więcej uczniów zdało jego przedmiot niżSkunksa i Basket.Może przestaną tak się puszyć.Brygadier i Emlyn doskonale przygotowali uczniów do egzaminu z historii, Mags i Lily z języków, a Sophy i Janna z angielskiego.W Bagleyu panował może mniejszy hałas, lecz równie wielkie napięcie; podobnie jak na Wall Street, kierownicy pracowni sięgali po kalkulatory, by sprawdzić, czy pokonali inne działy, lub zasadzali analitykówkomputerowych do pracy, by wyliczyli kluczowe dane, na przykład odsetek uczniów, którzy uzyskali magiczną piątkę.Czy może prześcignęliFleetleya, Zwiętego Pawła czy Wycombe Abbey, czy zagrozili pozycjiRoda Hyde'a?Panna Painswick biegała po szkole, przygotowując wszystko na jutro kiedy wyniki dotrą i zostaną sprawdzone, trzeba będzie natychmiastprzesłać je faksem lub e-mailem na jachty, tereny łowieckie, wyspy naMorzu Egejskim, czy w przypadku Parisa do starej powozowni.0 szóstej rano dwudziestego szóstego sierpnia Janna ubrała się w nowyobcisły T-shirt w biało-żółte paski oraz równie obcisłe, seksowne białedżinsy, na wypadek gdyby pojawił się Emlyn.Potem pojechała na głównąpocztę w Larkminsterze, by odebrać koperty z koralowymi naklejkami,zawierające paski z wynikami każdego ucznia.Po wczorajszej ulewie nastał piękny dzień; gorący, z niewielkimibiałymi cirrusami i większymi szarawymi cumulusami na błękitnymniebie, za którymi chowało się słońce, jakby oddając chwile szczęścia1 smutku każdego ucznia.W Larksie czekali na Jannę reporterzy. Jak zdał Rupert Campbell-Black? Nie mam pojęcia.715 A jego syn, mało zdolny Xav? Nie powiem.Pobiegła do gabinetu i następną godzinę spędziła wspólnie z innyminauczycielami, pakując do kopert paski papieru z wynikami uczniówi sprawdzając je z wynikami przesłanymi e-mailem.Aysha dostała z matematyki nie tylko A, lecz A plus, a Kitten nie D, jak myślała, lecz E z literatury angielskiej. Ja też chciałam ubrać białe dżinsy zwierzyła się Rowan aleuznałam, że jak na taki ważny dzień są zbyt sportowe.O, zobacz! Emlynprzysłał e-maila.No nie! Musi lecieć na jakiś wcześniejszy mecz.Przesyławszystkim mnóstwo uścisków i życzy powodzenia.Dzieci będą złe. Et moi aussi pomyślała Janna. Och, Emlyn!".Ukryła jednakprzygnębienie to dzień jej uczniów [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Archiwum
|