,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Teraz zresztą i tak było to obojętne; nie należało się podniecać walkami, do których nie mogło już dojść.W czasie najbliższego omawiania sytuacji Hitler ponownie wyjaśniał swoją ideę uderzenia w skrzydło.Możliwie spokojnie wtrąciłem: „Jeżeli wszystko zostanie zniszczone, niewiele będę miał pożytku z odzyskania tych terenów.Nie będę w stanie tam produkować".Hitler milczał.„Tak szybko nie zdołam odbudować mostów".Hitler, w wyraźnie dobrym nastroju, odpowiedział: „Proszę się uspokoić, panie Speer.Nie zniszczono tak wielu mostów, jak rozkazałem".W podobnym tonie prawie żartobliwie odpowiedziałem, że brzmi to dziwnie, jeżeli cieszymy się z niewykonania rozkazu.Ku mojemu zaskoczeniu Hitler zgodził się, abym przedłożył mu zaproponowane przez siebie zarządzenie.Gdy pokazałem projekt Keitlowi, stracił na moment panowanie: „Dlaczego znów zmiany! Mamy przecież zarządzenie o zniszczeniach.Bez wysadzania mostów nie można prowadzić wojny!" W końcu jednak zgodził się z moją propozycją tekstu, dokonując małych korekt, a Hitler podpisał, że urządzenia komunikacyjne i łączności należy jedynie unieruchamiać, mosty zaś do ostatniej chwili utrzymy-wać.Jeszcze raz na trzy tygodnie przed zakończeniem wojny nakłoniłem Hitlera do potwierdzenia: ,,Przy przeprowadzaniu ewakuacji oraz dokonywaniu zniszczeń należy mieć na uwadze,.że utracone tereny po ponownym odzyskaniu mają być znów wykorzystane do potrzeb niemieckiej produkcji"11.Skreślił niebieskim ołówkiem tylko jedno zdanie, mówiące o konieczności zwlekania ze zniszczeniem nawet do momentu, w którym groziłoby niebezpieczeństwo, „że w wypadku szybkiego natarcia nieprzyjaciela most może wpaść kiedyś.nie zniszczony w jego ręce".Szef wojsk łączności, generał Praun, odwołał jeszcze tego samego dnia swoje zarządzenie z 27 marca 1945 roku, cofnął wszystkie rozkazy dotyczące zniszczeń, a w zarządzeniach wewnętrznych nakazał zachowanie również magazynów, gdyż po wojnie będą mogły one pomóc w ponownej odbudowie sieci łączności.Uważał za nierozsądne, że Hitler rozkazał zniszczyć środki łączności, przeciwnik bowiem i tak ciągnie własne kable i montuje stacje radiowe.Nie wiem, czy również szef transportu wycofał swoje zarządzenie o dokonywaniu spustoszeń w systemie komunikacyjnym.W każdym razie Keitel nie zgodził się z najnowszymi zarządzeniami Hitlera i nie przyjął ich za podstawę swoich przepisów wykonawczych 12.Keitel słusznie zarzucał mi, że rozkaz Hitlera z 7 kwietnia wprowadził zamęt w interpretowaniu zarządzeń.Tylko w okresie dziewiętnastu dni, od 18 marca do 7 kwietnia 1945 roku, wydano w tej dziedzinie dwanaście sprzecznych ze sobą dokumentów.Ale chaotyczne wydawanie rozkazów pomagało zmniejszyć chaos.1 Zarządzenie brzmiało następująco:„Dotyczy przyjmowania obywateli przekwaterowanych z rejonów ewakuacji.Z polecenia komunikuje: Fuhrer wydał 19.3.1945 rozkaz w sprawie dokonywania zniszczeń, który został już Wam przekazany lub zostaje załączony do niniejszego pisma.Jednocześnie fuhrer zarządził w równie jednoznaczny sposób: na terenach, których nie możemy obecnie utrzymać i które według przewidywań zostaną zajęte przez wroga, nale/y przeprowadzić ewakuacje.Fuhrer zobowiązał gauleiterów okręgów przyfrontowych do zrobienia wszystkiego, co w ludzkiej mocy, by zapewnić totalną ewakuację, tzn.całkowite wycofanie wszystkich obywateli.Niezmierne trudności, łączące się z tym żądaniem, znane są fiihrerowi, gdyż wielokrotnie mu je przedstawiano.Żądanie fuhrera oparte jest na dokładnych i wnikliwych rozważaniach.Nad kwestią nieodzowności ewakuacji nie należy w ogóle dyskutować.Równie trudną sprawą, jak ewakuacja i transport, jest zakwaterowanie ludności w środkowych okręgach Niemiec.To pozornie niemożliwe zapewnienie schronienia mieszkańcom z terenów ewakuowanych musi zostać jednak zrealizowane.Fuhreroczekuje, że środkowe okręgi niemieckie wykażą należyte zrozumienie dla nieuniknionych wymogów chwili.Używając wszelkich środków improwizacji, musimy uporać się w każdej dziedzinie z obecną sytuacją".2 Hitler ustalił, że w „strefie walki" o głębokości 8-15 km władzę wykonawczą w zakresie zniszczeń sprawują organy wojsk lądowych.3 Chodzi o „postanowienia wykonawcze" (dotyczące urządzeń łączności) do rozkazu tuhrera z 19.3.1945 r., wysłanego 27 marca o godzinie 16: „Urządzenia łączności należy zniszczyć przez wysadzanie, podpalanie i demolowanie.Całkowicie nieużytecznymi należy uczynić urzędy telegraficzne i telefoniczne, stacje wzmacniające oraz węzły połączeń (wejścia kablowe, przełączniki, rozgałęzienia linii oraz kabli, urządzenia podtrzymujące i jeśli będzie dość czasu, także naziemne linie i kable telefoniczne), budynki z urządzeniami telegraficznymi, sprzęt telegraficzny wszelkiego rodzaju, kable i linie, instrukcje techniczne (plany połączeń kablowych, plany łączenia, opisy przyrządów itp.), wielkie urządzenia radiowe (stacje nadawczo-odbiorcze, maszty, anteny).Należy dążyć do wcześniejszego wywiezienia szczególnie wartościowych części.W stosunku do stolicy Rzeszy i okolic, zwłaszcza wielkich urządzeń radiowych w Naucn.Konigswusterhausen, Zeesen, Rehmate, Beelitz, wyjdzie rozkaz specjalny".4 Kiedy wróciłem z więzienia, mój dawny szef urzędu, Seebauer, poinformował mnie, że Saur już podczas mojej choroby, wiosną 1944 r., został wyznaczony przez Hitlera na mojego następcę.5 Podczas ostatniego omawiania sytuacji, 27 kwietnia 1945 r [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Archiwum
|