, A.deMello Wezwanie do milosci 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To niemożliwe, byś mógł powiedzieć, że jesteś szczęśliwy, gdyż w tej samej chwili, w której uzmy­słowisz sobie swoje szczęście, ono cię opuści.Poza tym to, co ty nazywasz szczęściem, wcale nie jest do­świadczeniem szczęścia, ale chwilowym podniece­niem, poruszeniem wywołanym przez pewne osoby, rzeczy czy wydarzenia.Prawdziwe szczęście nie ma przyczyny.Jesteś szczęśliwy bez żadnej racji.Ono samo wymyka się świadomości.Jest świadomością nie-siebie.Podobnie jest ze świętością.W momencie uświa­domienia sobie, że jesteś święty, smakujesz gorzkie­go owocu samousprawiedliwienia.Dobry uczynek jest dobrym uczynkiem tylko wtedy, gdy ty sam nie uświadamiasz sobie, że on taki jest — wkładasz tak wiele miłości w swoje działanie, że prawie nie uświa­damiasz sobie tego, że jest to dobry i zasługujący na pochwałę uczynek.Twoja lewa ręka nie ma pojęcia, że prawa ręka czyni coś dobrego, zapewniającego za­sługę w niebie.Robisz tak, bo to wydaje ci się natu­ralne i oczywiste.Poświęć trochę czasu, by uświa­domić sobie, że jakakolwiek cnota, którą możesz w sobie dostrzec, wcale nie jest cnotą, ale czymś, co chytrze sam z trudem wypracowałeś.Gdyby to była prawdziwa cnota, cieszyłbyś się nią głęboko i odczu­wałbyś ją jako coś tak dalece naturalnego, że do gło­wy by ci nie przyszło sądzić, że to jest cnota.Tak więc pierwszą cechą świętości jest to, że człowiek so­bie jej nie uświadamia.Świętość nie wymaga specjalnych starań.Wysiłek może zmienić twoje zachowanie, ale nie może zmie­nić ciebie.Pomyśl: swoim staraniem możesz zdobyć pożywienie, ale nie możesz wzbudzić w sobie apety­tu; możesz sam położyć się do łóżka, nie jesteś jednak w stanie wymusić snu; z własnej inicjatywy możesz komuś wyjawić sekret, ale nie potrafisz obudzić za­ufania; możesz komuś powiedzieć komplement, ale nie potrafisz wzbudzić naturalnego podziwu; stara­jąc się, możesz wiele dokonać, jesteś jednak bezsilny wobec miłości i świętości.Wszystko, co możesz osiąg­nąć poprzez wysiłek, będzie tłumieniem, a nie natu­ralną zmianą i wzrostem.Zmiana dokonuje się tylko dzięki samoświadomości i zrozumieniu.Gdy zrozu­miesz własne nieszczęście, ono zniknie — a owocem będzie poczucie szczęścia.Gdy zrozumiesz własną pychę, ona ucichnie — owocem będzie pokora.Gdy zrozumiesz własne lęki, one się roztopią — owocem będzie poczucie bycia kochanym.Gdy zrozumiesz swoje przywiązania, one znikną — a w konse­kwencji poczujesz się człowiekiem wolnym.Miłość, wolność i szczęście nie są przedmiotami, które mó­głbyś wypracować.Ty nawet nie jesteś w stanie zro­zumieć ich istoty.Jedyne, co możesz uczynić, to przy­patrywać się stanom im przeciwnym i poprzez tę obserwację sprawić, że one powoli zaginą.Jest jeszcze trzecia cecha świętości — ona nie może być przedmiotem pożądania.Jeśli będziesz pragnął szczęścia, będziesz niespokojny, dopóki go nie osiągniesz.Będziesz nieustannie przeżywał stan frustracji; niezadowolenie i niepokój zabiją każde prawdziwe szczęście, jakie może się pojawić.Jeśli pragniesz świętości dla siebie samego, to staniesz się człowiekiem chciwym, pełnym ambicji, staniesz się egoistą, człowiekiem próżnym i dalekim od świętości.Chodzi tu o coś, co musisz zrozumieć: istnieją dwa źródła zmian, które mogą w tobie zajść.Jednym jest spryt ego, które zmusza cię do wysiłków, byś stał się kimś innym, niż jesteś.W ten sposób możesz dowar­tościować się i zacząć sam siebie gloryfikować.Innym źródłem jest mądrość Natury.Dzięki tej mą­drości uzyskujesz samoświadomość i zaczynasz rozu­mieć.To jest wszystko, co możesz zrobić, pozostawić zmianę — rodzaj, sposób, jej przebieg, czas samej zmiany — Rzeczywistości czyli Naturze.Twoje ”ja” jest wielkim technokratą.Ono nie jest w stanie być twórcze.Poprzez różne metody, techniki produkuje tzw.świętych ludzi.Są oni rygorystyczni, twardzi, mechaniczni, bez życia, nietolerancyjni zarówno w stosunku do siebie, jak i do innych — są to ludzie gwałtowni, stanowią prawdziwe przeciwieństwo świętości i miłości.Jest to ten rodzaj uduchowionych ludzi, którzy świadomi swej duchowej wielkości za­aranżowali proces i ukrzyżowali Mesjasza.Natura nie jest technokratą.Natura jest twórcza.I ty mo­żesz być człowiekiem twórczym, a nie chytrym tech­nokratą, jeśli się wyzujesz z wszystkiego — jeśli nie będzie w tobie żądzy, ambicji, niepokoju, pragnie­nia walki, zwyciężania, osiągnięcia celu, dojścia do czegoś.Wszystko to staje się możliwe dzięki ostrej, będącej zawsze w pogotowiu, przenikliwej i czujnej samoświadomości, która prowadzi do zaniku wszy­stkich możliwych szaleństw i egoizmów, wszystkich możliwych przywiązań i lęków.Zmiany, które nastąpią, nie są wynikiem twego sprytu ani wysiłków, ale są owocem Natury, która lekceważy twoje plany i do­bre chęci.Dlatego właśnie nie pozostawia miejsca dla poczucia zasługi czy radości z osiągnięcia czegoś.Twojej lewej ręce nie pozostawia nawet śladu świa­domości tego, co Rzeczywistość dokonuje poprzez twoją prawicę.MĄDROŚĆ NATURYBądźcie więc roztropni jak węże, a nie­skazitelni jak gołębie!(Mt 10, 16)Wpatruj się w mądrość gołębi, kwiatów, drzew i całej natury.Jest to ta sama mądrość, która doko­nuje w nas tego, czego nasz rozum nie byłby w stanie nigdy dokonać: krążenia krwi, trawienia pokarmu, poruszania naszego serca, oddychania, uodparniania naszego ciała, leczenia ran, zaś nasz rozum jest za­jęty zgoła innymi sprawami.Ową mądrość natury zaczynamy dopiero teraz odkrywać u tzw.ludów pry­mitywnych, które podobnie jak gołębie są proste i mądre.My, którzy uważamy siebie za bardziej cywilizo­wanych, rozwinęliśmy inny rodzaj mądrości; chytrość rozumu, dzięki której uświadomiliśmy sobie, że możemy poprawić Naturę i sami jesteśmy w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwo i długie życie, zwię­kszyć jego tempo i komfort zupełnie nie znane ludom prymitywnym.A to wszystko dzięki w pełni rozwi­niętemu rozumowi.Wyzwaniem dla nas jest osiąg­nięcie prostoty i mądrości gołębia bez utraty sprytu rozumu węża.Jak możesz to osiągnąć? Poprzez uświadomienie sobie bardzo istotnej sprawy, mianowicie ilekroć sta­rasz się poprawić Naturę wbrew niej samej, będziesz działał na własną szkodę, gdyż Natura jest twoją prawdziwą istotą [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl