, Tolkien J.R.R Wyprawa (2) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bilbo był wielkim bogaczem i wielkim dziwakiem, stanowił w Shire przedmiotpowszechnego zainteresowania od sześćdziesięciu lat, to jest od czasu swegozagadkowego zniknięcia i niespodziewanego powrotu.O bogactwach, które przywiózł zpodróży, opowiadano w okolicy legendy i ogół wierzył - wbrew słowom miejscowychstarców - że pod Pagórkiem w Bag End ciągną się podziemia, wypełnione skarbami.Gdyby to nie wystarczało, żeby mu zdobyć sławę, był jeszcze godny podziwu z innejprzyczyny, ponieważ mimo podeszłego wieku zachował pełnię sił.Czas płynął, lecz niemiał, jak się zdawało, władzy nad panem Bagginsem.Mając lat dziewięćdziesiąt Bilbowyglądał tak samo jak w wieku lat pięćdziesięciu.Gdy skończył dziewięćdziesiątdziewięć lat, zaczęto o nim mówić, że się dobrze trzyma, ale słuszniej byłoby powiedzieć,że się wcale nie zmienia.Ten i ów kręcił głową i myślał, że za wiele tego dobrego: niezdawało im się sprawiedliwe, że ktoś posiadał wieczną (pozornie) młodość, na dodatekdo niewyczerpanych (rzekomo) bogactw.- Będzie musiał za to kiedyś zapłacić - mówili.- To nie jest naturalne, wyniknie z tegojakaś bieda.le bieda jak dotąd nie wynikła, a pan Baggins tak był hojny, że większośćhobbitów chętnie mu przebaczała i dziwactwa, i szczęście.Bilbo wymieniał odAczasu do czasu wizyty ze swymi kuzynami ( z wyjątkiem oczywiście Bagginsów zSackville) i miał licznych oddanych wielbicieli wśród hobbitów z mniej dostojnych iuboższych rodzin.Nie nawiązał jednak z nikim serdeczniejszej przyjazni, póki niezaczęli dorastać młodsi krewniacy.Najstarszy spośród nich, młody Frodo Baggins, był ulubieńcem Bilba.Ukończywszy dziewięćdziesiąt dziewięć lat Bilbo usynowił Froda, mianował go swoimspadkobiercą i sprowadził na stałe do Bag End; w ten sposób wszelkie nadziejeBagginsów z Sackville rozwiały się ostatecznie.Przypadek zrządził, że Bilbo i Frodoobchodzili urodziny tego samego dnia, 22 września. Zamieszkaj ze mną, chłopczekochany - powiedział Bilbo do Froda.- Będzie nam wygodniej razem wyprawiaćurodziny.Frodo podówczas był jeszcze smarkaczem, jak hobbici nazywalinieodpowiedzialnych dwudziestolatków, którzy wprawdzie wyrośli z dzieciństwa, lecznie osiągnęli pełnoletności, czyli trzydziestu trzech lat.inęło dalszych lat dwanaście.Co roku dwaj Bagginsowie urządzali wesołeprzyjęcia z okazji podwójnych urodzin, lecz tej jesieni spodziewano się czegośMnadzwyczajnego: Bilbo miał skończyć sto jedenaście lat - a to liczba dośćosobliwa i wiek, nawet dla hobbita, szacowny (sam stary Tuk dożył tylko stu trzydziestulat); Frodo zaś kończył lat trzydzieści trzy - znamienna liczba oznaczająca pełnoletność.Nie próżnowały więc języki w Hobbitonie i Nad Wodą; pogłoski o spodziewanejuroczystości szerzyły się po całym kraju.Dzieje i charakter pana Bilba Bagginsa znówstały się głównym tematem wszystkich rozmów, a starcy zauważyli, że nagle wzrósłpopyt na ich wspomnienia.Nikogo jednak nie słuchano z takim skupieniem jak sędziwego HamfastaGamgee, zwanego powszechnie Dziaduniem.Rozprawiał on w małej gospodzie  Pod20 Bluszczem przy drodze Nad Wodą i przemawiał ze znajomością rzeczy, bo przezczterdzieści lat pielęgnował ogród w Bag End, a przedtem pracował tam jako pomocnikogrodnika Holmana.Teraz, gdy się postarzał i kości mu zesztywniały, zdał tę robotę naswego najmłodszego syna, Sama Gamgee.Zarówno ojciec, jak syn byli w przyjaznychstosunkach z Bilbem i Frodem.Mieszkali na Pagórku, tuz pod siedzibą Bilba, przy ulicy Bagshot Row podnumerem trzecim.- Pan Bilbo to bardzo grzeczny i rozmowny hobbit, zawsze to powiadałem - oświadczyłDziadunio.I mówił prawdę.Bilbo traktował go jak najgrzeczniej, zwracał się do niego panie Hamfaście i często zasięgał jego rad co do uprawy warzyw, ponieważ wdziedzinie roślin bulwiastych, a szczególnie ziemniaków, dziadunio w opinii całegosąsiedztwa (i w swojej własnej) uchodził za najlepszego znawcę.- A jak się wam podoba ten Frodo, co z panem Bilbo mieszka? - spytał stary Noakes zNad Wody.- Nazywa się Baggins, ale, jak powiadają, więcej w nim z Brandybucka niżBagginsa.Licho wie, dlaczego taki Baggins z Hobbitonu poszukał sobie żony aż gdzieśw Bucklandzie, gdzie mieszkają sami dziwacy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl