, Siemek Jozef Sladami Klatwy 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości.Jako bliźniego, który krzywdę nam wyrządził, zobowiązani jesteśmy miłować, tak i jako inne narody, choćby dopuszczały się względem nas niesprawiedliwości" **.(Ks.K.J.Kantak: “Państwo - naród - jednostka”.Poznań 1911; s.55, 56, 58, 106).Naród polski nie słuchał tych haniebnych bredni głoszonych przez zaprzedanych wrogowi zdrajców, ani nie lękał się kar doczesnych i wiecznych.Naród kilkakrotnie zrywał się do bohaterskiej walki o swoją wolność.Co kościół katolicki mówił o polskich powstaniach i walkach wyzwoleńczych?Zacytujemy kilka przykładów: “Przeprowadzenie rekwizycji sreber kościelnych na cele powstania Kościuszki było świadectwem zupełnego upadku religijności, znamieniem destrukcyjnych oddziaływań masonerii" - głosi warszawska kuria archidiecezjalna w broszurze Skrudlika “Z tajemnic masonerii” ***.(M.Skrudlik: “Z tajemnic masonerii”.Nakład Drukarni Archidiecezjalnej, Warszawa 1927 ; s.16)W dwa tygodnie po wybuchu powstania listopadowego, papież życzy carowi, aby: “siły, którymi car będzie dysponował przeciw Polsce, dawały rękojmię i były wystarczające same przez się do przywrócenia porządku w tym stopniu, że użycie ich zostałoby uwieńczone sukcesami zarówno świetnymi i stanowczymi, jak szybkimi" * (Loret: “Watykan a Polska” (1813-1832).1919; s.231)W brewe papieża Grzegorza XVI z 15 lutego 1831 r.“Impensa charitas” i w encyklikach z 9 czerwca 1832 i 15sierpnia 1832, rzucających klątwę na powstańców, czytamy:"Nie jesteśmy nie tylko nieprzyjaciółmi cesarza, lecz przeciwnie, wiemy, że jest ustanowiony przez Boga i powinniśmy go miłować, czcić i pragnąć jego pomyślności".Wybuch powstania nazywa papież “nieszczęściem, które zostało spowodowane jedynie przez intrygi wichrzycieli, którzy w tych nieszczęsnych czasach podnieśli się przeciwko władzy prawowitych monarchów i pogrążyli w przepaść swą ojczyznę, łamiąc wszystkie więzy prawowitego posłuszeństwa".Czyż może być bardziej nienawistny język niż ten: “Boskie i ludzkie prawa wołają na tych, którzy najszkaradniejszymi buntów i spisków zamysłami od wierności należnej monarchom odprowadzić i samych władzy pozbawić usiłują.Jako plugastwo i hańba rodzaju ludzkiego, słusznie za to przez stolicę apostolską kilkakrotnie potępieni zostali.Ci wyuzdanej wolności zwolennicy lękają się zgody między ołtarzem i tronem, która zawsze dla rzeczy świętej i świeckiej była korzystną i zbawienną" **.(“Papiestwo wobec sprawy polskiej w latach 1771-1864” Wrocław 1960; s.89-113)Zgodnie ze słowami Juliusza Słowackiego, na pobitych Polaków pierwszy klątwę rzucił papież, a po utopieniu powstania w potokach krwi odetchnął: “Obecnie z łaski Boga pokój i porządek zostały przywrócone".Jakże słuszna jest ocena stosunku Watykanu do powstania listopadowego, dokonana przez Towarzystwo Demokratyczne Polskie: “Nie jest to żadną tajemnicą, że władza papieska stała się panujących igrzyskiem.Przy tym stolica apostolska co do widoków politycznych niczym się od tronów absolutnych nie różni, owszem, wspólnie z nimi nienawidząc wszelkiej rewolucji, poświęca na usługi panujących przeciw ludom wpływ, jaki na duchowieństwo wywierać może.Klątwa na naszą rewolucję rzucona najdotkliwiej nas Polaków o tym przekonywa.Papież wolał być przyjacielem prawowitego cesarza wszech Rosji jak zbuntowanych Polaków; dlatego schizmatycki ambasador, rzuciwszy między kardynałów pewną ilość złota, uzyskał klątwę na katolików do rewolucji należących.Jednomyślność agentów petersburskiego i rzymskiego papieża, uważających postępowanie duchowieństwa polskiego z powodu, że miało udział w rewolucji 29 listopada, za mało zgodne z prawidłami chrześcijaństwa, jest oburzająca.Z petersburskim przynajmniej jako z otwartym nieprzyjacielem walczyła Polska, lecz żeby papież rzymski, którego jezuici za przyjaciela chcą wystawiać, śmiał dziś jeszcze dobrowolnie jej się urągać, to przechodziłoby granice wszelkiego pojęcia, gdyby nie było rzeczą wiadomą, że przekłada interes despotyzmu nad dobro katolickiego kościoła.Urągając się też Polsce, złorzeczy zarazem prawom ludów.Jakże nie miał rzucić klątwy na rewolucję 29 listopada, kiedy tam szło o prawa ludów!" *.(“Demokrata Polski", organ Towarzystwa Demokratycznego Polskiego; tom III, 1841)O stosunku papieża do powstania Adam Mickiewicz napisał w "Trybunie Ludów": “Potrzeba było wszystkich błędów i wszystkich zbrodni Grzegorza XVI, ażeby osłabić w ludzie jego uszanowanie religijne dla osoby następcy św.Piotra" *.(A.Mickiewicz.“Trybuna Ludów”.Biblioteka Narodowa; nr 27, s.175)Nie jest w stanie temu zaprzeczyć nawet ultrakatolicki “Tygodnik Powszechny", który w Poczcie Ojca Malachiasza tak o tej sprawie informuje: “Co do stanowiska Rzymu wobec powstania listopadowego 1831 roku: tak, to prawda.Dnia 9.VII.1832 papież Grzegorz XVI za pośrednictwem skierowanego do biskupów polskich brewe “Cum primum” potępił wypadki listopadowe.Wywołało to w kraju ogromne rozgoryczenie - sądzę, że słuszne.Prawdą jest także, że pewna liczba duchownych i dostojników kościelnych ze względów oportunistycznych również potępiła powstanie" **.(“Tygodnik Powszechny" z dn.30.VII.1961 r., nr 31)W roku 1844 władze carskie aresztują księdza Piotra Sciegiennego, żarliwego obrońcę ludu i jego praw do wolności, odważnego organizatora i przywódcę, inicjatora rewolucyjnego spisku chłopskiego, wikarego z Wilkołaz, który rewolucję społeczną chciał realizować poprzez zbrojną walkę z zaborcami.Piękne, szlachetne, rewolucyjne były hasła Ściegiennego: “Monarchowie i panowie, urzędnicy i oficerowie, wielu nawet księży nie chce was widzieć wolnymi i równymi im ludźmi, ale wami pogardzają, chcą, abyście zawsze darmo na nich pracowali.Nie mordujcie się za królów i panów na wojnach, a wojny nie będzie.Jeżeliby was wołano na wojnę i powiedziano wam, że po wojnie zaprowadzone będą wolność, równość i braterstwo, że ziemia, którą teraz uprawiacie, będzie wasza, domy, stodoły, sprzęty, bydło, które macie, będzie wasze, że pańszczyzny robić, a czynszów panom płacić nie będziecie, że nikt was ani z roli, ani z domu wypędzać nie będzie mógł, że będziecie mieli szkoły i dzieci wasze bezpłatnie uczyć się będą, że ani za chrzest, ani za śmierć, ani za ślub płacić, ani dziesięciny księżom składać, ani kwaterunków, ani procederów oddawać nie będziecie - na taką wojnę idźcie, a idźcie wszyscy, bo taka wojna będzie o wasze szczęście!" * (Cz.Wycech: “Z przeszłości ruchów chłopskich”.Warszawa 1952; s.116, 117-119)26 lutego 1846 roku w sądzie wojennym przy głównej kwaterze armii carskiej.zapadł na ks.Ściegiennego wyrok śmierci, w ostatniej chwili zamieniony na katorgę.4 maja 1846 roku sąd kurii biskupiej w Lublinie rzucił na księdza Ściegiennego klątwę, stwierdzając: “niniejszym wyrokiem stanowczym za pozbawionego na zawsze godności kapłana, czyli degradowanego tegoż Piotra Ściegiennego słownie uznajemy, stanowimy i ogłaszamy".7 maja 1846 roku pod szubienicą na rynku w Kielcach przedstawiciele kurii biskupiej zdarli ze Ściegiennego szaty kapłańskie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl