,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie zawsze tak się dzieje. Pocałował ją w ucho i przesunął ustami po jej karku.Chciałabyś jeszcze? Nie& nie wiem, czy dam radę.A ty dasz? Zawsze.Próbowała posłać mu twarde spojrzenie, ale zmieniło się ono w śmiech i zaraz ponowniesię całowali.Robił jej rzeczy, o których wcześniej jedynie słyszała i to z niegodnych zródeł.Cogorsza, podobały jej się.Być może jej krytycy mieli rację i naprawdę była zdeprawowana.Nieistniało nic, czego zrobienia nie mogłaby sobie wyobrazić, gdyby spotkała właściwegomężczyznę.Lub, co wydawało się odpowiedniejszym opisem sytuacji w przypadku Errollyna,niewłaściwego mężczyznę we właściwych okolicznościach.Tym razem, kiedy szczytowała,Errollyn szczytował wraz z nią.Leżeli potem spleceni w uścisku, rozgrzani i lekko spoceni.Sasha nagle sobie o czymśprzypomniała. Do diabła, muszę zażyć mój proszek. Nie ma pośpiechu.Działa nawet po kilku dniach.Zażywanie serrińskiego proszku weszło jej w nawyk.Nie wiedziała, czy będzie miałaokazję zażyć specyfik, jeśli zostanie ponownie uwięziona.Bez wątpienia nie wszyscy porywaczebędą tak taktowni względem jej cnoty, jak okazał się torovański arcybiskup.Zawsze uważała, żewarto nosić porcję przy sobie, ot tak na wszelki wypadek.Był to pierwszy raz, gdy rozważałazażycie specyfiku z romantycznych powodów. Wydajesz się sporo o tym wiedzieć zauważyła. Errollyn wzruszył ramionami. Serrini są uświadamiani młodo. Jak młodo?Errollyn uśmiechnął się, zielone oczy błysnęły olśniewająco.Widok przyprawił Sashęo dreszcz przebiegający wzdłuż kręgosłupa& a także przez podbrzusze. Miła dziewczynazabrała mnie na stronę, gdy miałem czternaście lat.Sama była szesnastolatką i uznała, żenadszedł mój czas.Sasha wzruszyła ramionami. To nie tak wcześnie.W niektórych częściach Lenayindziewczęta wychodzą za mąż i rodzą dzieci młodziej. Serrinki nie mogą począć, gdy są młodsze od ciebie.Czasami nawet nie przeddwudziestym piątym rokiem życia.Sasha zamrugała. Naprawdę? Errollyn pokiwał głową.Sasha wiedziała, że Serrinkirodziły znacznie mniej dzieci w porównaniu z ludzkimi kobietami, nie znała jednak przyczyny.Uderzyła ją kolejna myśl Skąd wiecie, że problem nie leży w kruchości męskiego nasienia? zapytała lekko wyzywającym tonem.Errollyn z rozbawieniem potrząsnął głową, gęsta grzywka opadła mu na oczy. Serrinkimają te same problemy z ludzkimi mężczyznami. A ludzkie kobiety poczynają prędko, dosiadane przez jurnych młodzików z Saalshenu? Jak dotąd była to najdziwniejsza konwersacja, jaka przytrafiła jej się w życiu toczona nago,na plecach, z mężczyzną pomiędzy jej nogami.Było w tym coś wspaniałego, wykraczającegopoza czystą erotykę.Przez całe życie była szaloną chłopczycą, noszącą spodnie, jeżdżącą konnoi psującą najróżniejsze rzeczy.Tak naprawdę rzadko trafiała jej się okazja, aby być kobietą;nienawidziła większości tych rzeczy, które w oczach ogółu Lenayińczyków czyniły ją jednąz niewiast.Wszystkiego, oprócz tego& ale wcześniej nigdy nie miała okazji spróbować.Niebyło to bezpieczne z kimś, komu musiałaby powie rzyć znacznie więcej niż swoje dziewictwo.Teraz czuła się& kobieco.Mocniej objęła Errollyna nogami w pasie i spodobało jej się touczucie. Przez dojrzałych i jurnych także. Errollyn przycisnął się do niej zmysłowo.Sashęprzebiegł dreszcz, przygryzła wargę, usiłując oprzeć się żądzy.To także się nie sprawdziło.Zachodzą szybko w ciążę. Zatem lepiej zażyję mój proszek. Nie.Zostań w łóżku. Pocałował ją delikatnie. Nie ma pośpiechu.Wystarczy, jeślizażyjesz go w ciągu dwóch dni.Sasha westchnęła, sięgnęła po koc, który zsunął się, gdy się kochali.Nakryła ich oboje.W powietrzu czuć było chłód, odmiana po ostatnich gorących tygodniach. Muszę wkrótce iść powiedziała. Są sprawy, którymi muszę się zająć.Errollyn studiował jej rysy, bawiąc się włosami. Coś cię smuci.Sasha uśmiechnęła się, obejmując go w pasie ramieniem. Jedynie to, co na zewnątrz. Kesslighowi nic nie będzie zapewnił ją Errollyn. Z jedną sprawną nogą nadalpozostanie lepszym szermierzem niż większość ludzi z dwoma. Wiem. Potrząsnęła głową wspartą o poduszkę. Nie chodzi wyłącznie o Kessligha.Chodzi& o całe to cierpienie.Czy to& czy tak wyglądać będzie moje życie? Tak sądzisz? A ty tak sądzisz?Sasha przewróciła z irytacją oczami. Ja& do diabła, nie powinnam teraz o tym myśleć.Nie chcę psuć chwili. Podoba mi się myśl, że znaczę dla ciebie więcej niż dobre pieprzenie powiedziałErrollyn.Sasha zamrugała.Rozmawiali oczywiście po lenaysku.Zaskoczyło ją, jak odruchowymnawykiem stało się jego użycie w kontaktach z ludzmi, którym ufała. Nie to miałam na myśli odparła Sasha. Wiem powiedział spokojnie Errollyn. Chciałem jedynie powiedzieć, że gdybymchciał tylko zaciągnąć do łóżka dziewczynę, która jest ładna i nie mówi nic istotnego,zapłaciłbym jednej z prostytutek z połowy stoku.Sasha się uśmiechnęła Och, wątpię, czy musiałbyś płacić. Odsunęła mu z czołasplątane włosy. Po prostu dziś mnie to uderzyło& kiedy mijałam płonące stosy. Nabrałagłęboko tchu. Zawsze postrzegałam moje życie& jako naprawdę proste równanie.Za każdymrazem, gdy szkolenie Kessligha stawało się zbyt bolesne, gdy zraniłam się podczas sparingów,spadłam z konia lub po prostu obudziłam rano tak zesztywniała, że ledwie mogłam zwlec sięz posłania, powtarzałam sobie, że jeśli nie byłoby to moje życie, wiodłabym w Baen-Tar żywotpodobny Alythii, złożony z pięknych strojów, plotek i aranżowanego małżeństwa.I nagle mojeobecne położenie przestawało wyglądać aż tak zle.Dziś w dokach, pomyślałam kolejny razo tym równaniu& i nagle piękne suknie oraz wszystkie te obrzydliwe plotki nie wydawały sięmimo wszystko złym życiem.Rozumiesz? Rozumiem. Errollyn pokiwał głową. Dorastałem u podnóży Aańcucha Telesilskiego.Moja uman miała na imię Dahlren. Sasha spojrzała na niego z namysłem.Errollyn rzadkowspominał swoje dzieciństwo. Była już stara i nie miała wysokiego mniemania ani o ludziach,ani też o Serri-nach.Jej światem była leśna dzicz.Była zbyt stara, by wziąć umę, leczprzygarnęła mnie mimo wszystko [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Archiwum
|