,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pozwólcie, żedokonam niewielkiej reorganizacji.Mówią dwie osoby, a reszta wyłącznie słucha.Wasze zadanie polega na obserwowaniu i przysłuchiwaniu się propozycjom tychdwojga ludzi i udzielaniu im pomocy w procesie odkrywania wspólnych cech ichplanów.Możesz podzielić uczestników zebrania na pary i pracować z jedną parą naraz.Oczywiście obserwatorzy uczą się jednocześnie zastosowanego wzorca.Ludzie mają dziwne wyobrażenia na temat zmiany.W moim trzydziestoparoletnimżyciu jest ona jedyną stałą.Dziwi mnie - to naprawdę dobry przykład naturalnegozakotwiczenia - fakt, że zmiana i ból są ze sobą kojarzone.W cywilizacji zachodniejte pojęcia zostały razem zakotwiczone.To śmieszne! Nie musi istnieć zależnośćmiędzy bólem a zmianą.Czy dostrzegacie taki związek? Lindo? Tammy? Dick?Do ludzi, którzy muszą przeżywać ból, abyś mógł towarzyszyć im w zmianie,należą terapeuci.Wielu z nich głęboko wierzy - zarówno na poziomie nieświadomym,jak i świadomym - że zmiana musi być powolna i bolesna.Ilu z was w jakimśmomencie demonstracji powiedziało do siebie: To zbyt łatwe, zbyt szybkie ? Jeżelizbadacie wewnętrzne założenia, które skłaniają was do takich reakcji, odkryjecie, żewiążą się one z bólem, czasem z pieniędzmi i innymi sprawami - niektóre z nich sąbardzo ważnymi zagadnieniami, np.ekonomicznymi.Pozostałe to śmieci, którezostały z sobą skojarzone - jak zmiana i ból.Powinieneś więc zbadać własną strukturęprzekonań, ponieważ twoje poglądy zostaną przekazane, przejawią się w twoim toniegłosu, ruchach ciała, w wahaniu, z jakim podejmujesz pracę z klientem.Wszystkie oferowane przez nas narzędzia są skuteczne i precyzyjne.Stanowiąminimum, którym musicie umieć się posługiwać, niezależnie od tego, jakiejpsychoterapii uczyliście się wcześniej.Jeżeli zdecydujesz, że chcesz ponosić porażki, wolno ci to robić.Istnieją dwasposoby przegrywania.Powinieneś je znać, abyś w sytuacji, gdy zdecydujesz się naniepowodzenie, miał możliwość wyboru.Chcąc zastosować pierwszą metodę, musisz być skrajnie sztywny.Możesz przejśćprzez te same etapy, przez które my przechodziliśmy, nie korzystając z żadnychdoświadczeń sensorycznych, żadnych informacji zwrotnych ze strony klienta.Tozapewni porażkę.W ten sposób przegrywa większość ludzi.Drugi sposób polega na niespójności.Jeżeli jest w tobie część, która nie wierzy, żefobie można wyleczyć w trzy minuty, a mimo to postanawiasz spróbować,niespójność znajdzie swoje odbicie w komunikacji pozasłownej i zepsuje wszystko.Każda psychoterapia, którą znam, zawiera ostre objawy choroby psychicznej.Każdy terapeuta utożsamia mapę z terytorium, teorię z rzeczywistością.Nie wierzy,że można wymyślić coś całkowicie arbitralnie, wmontować to w kogoś i go zmienić.Nie zdaje sobie sprawy, że jego przekonania także zostały wymyślone arbitralnie.Tak, jego metoda wywołuje jakąś reakcję i czasami pomaga w walce z problemami.Znamy jednak tysiąc innych sposobów pracy i tysiąc innych reakcji.W analizie transakcyjnej istnieje metoda zwana ponownym rodzicielstwem.Zregresjonowany człowiek otrzymuje nowych rodziców.Jeżeli przeprowadzi się toprawidłowo, sposób okazuje się skuteczny.Analiza transakcyjna każe wierzyć, żedana osoba ma kłopoty, ponieważ kiedy była dzieckiem, nie miała pewnychdoświadczeń, trzeba więc udać się w przeszłość i dać jej te przeżycia, aby mogła sięzmienić.Taka jest teologia analizy transakcyjnej, a akceptacja tego systemuprzekonań tworzy chorobę psychiczną analizy transakcyjnej.Ludzie praktykujący tęmetodę nie zdają sobie sprawy, że można osiągnąć ten sam rezultat na tysiąc innychsposobów, a niektóre z nich są znacznie szybsze niż ponowne rodzicielstwo.Każdy system przekonań stanowi zarówno zestaw zasobów pozwalających robićkonkretne rzeczy, jak i zestaw poważnych ograniczeń uniemożliwiającychzajmowanie się czymkolwiek innym.Jedna z zalet przekonań polega na tym, że dziękinim stajesz się spójny.Ta część jest bardzo użyteczna; sprawia, że inni ludzie ciwierzą.Wynika z tego jednak także ogromny zestaw ograniczeń.Mój systemprzekonań zakłada, że pojawią się one zarówno w tobie, jak i w twojej pracyterapeutycznej.Klienci staną się metaforą twojego życia osobistego, ponieważpopełniasz tragiczną pomyłkę.Wierzysz, że twoje wrażenia są prawdziwym opisemrzeczywistości.Istnieje wyjście z tej sytuacji Polega ono na tym, by nie wierzyć w to, co się robi.W ten sposób możesz robić rzeczy, które nie pasują do ciebie , twojego świata itp.Postanowiłem niedawno napisać książkę zatytułowaną: Kiedy odkryjesz swojeprawdziwe ja, kup tą książką i zostań kimś innym.Jeżeli zmienisz system przekonań, posiądziesz nowy zestaw zasobów i nowyzestaw ograniczeń.Możliwość korzystania z różnych modeli terapeutycznych jestcenniejsza od posługiwania się tylko jednym z nich.Jeżeli weń wierzysz,pozostaniesz ograniczony w taki sam sposób, w jaki ograniczone są modele.Jedno z rozwiązań polega na nauczeniu się wchodzenia w zmienione stanyświadomości, w których wymyślasz modele.Kiedy zdasz sobie sprawę, że świat, wktórym żyjesz, jest całkowicie wymyślony, sam będziesz mógł wymyślać noweświaty.Chcąc mówić o zmienionych stanach świadomości, najpierw musimy porozmawiaćo stanach świadomości.Jesteś w tym momencie przytomna?Kobieta:- Myślę, że tak.- Skąd wiesz, że jesteś przytomna? Jakie elementy twojego doświadczeniapotwierdzają przekonanie, że znajdujesz się w normalnym stanie świadomości? Chcępojąć, co takiego pozwala ci twierdzić, że tu jesteś.Kobieta:- Ach, słyszę twój głos.- Słyszysz mój głos, masz więc zewnętrzne doznanie słuchowe.Czy w tymmomencie ktoś mówi wewnątrz ciebie? Kobieta:- Być może są jakieś głosy wewnętrzne.- Na pewno? Czy kiedy słuchasz moich słów, słyszysz kogoś jeszcze? Chcęwiedzieć.Zamierzam dalej mówić tak, abyś mogła to sprawdzić.Kobieta:- Ja.tak.- Czy jest to on, ona, czy ono? Kobieta:- Ona.- Masz więc zewnętrzne i wewnętrzne doznania słuchowe.Wszyscy ludziezajmujący się analizą transakcyjną ich doświadczają.Mają krytycznego rodzica ,który mówi: Czy dobrze to robię? Nikt inny tego nie przeżywa, dopóki nie pójdziedo terapeuty zajmującego się analizą transakcyjną.Wtedy dostaje od niego krytycznego rodzica.W porządku, co jeszcze masz? Czy tworzysz wizualizację,kiedy do ciebie mówię?Kobieta:- Nie, widzę cię na zewnątrz.- Masz więc jakieś zewnętrzne doznania wzrokowe.Czy przeżywasz wrażeniakinestetyczne? Kobieta:- Nie czułam tego, dopóki o tym nie wspomniałeś [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Archiwum
|