, Serczyk W. Piotr I Wielki 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tych wyprowadzono na miejsce egzekucji, zawiązano im oczy, dano świece doręki i pop pobłogosławił ich krucyfiksem.W ostatniej chwili, jak w marnej powieści,nadjechał kurier carski przywożąc dekret ułaskawiający skazanych.Z miejsca egzekucji,jeszcze z kajdanami na rękach, oficerowie zjawili się u Keyzerlinga dziękując mu zawstawiennictwo.Ten poczęstował ich wódką, którą spełnili toast za zdrowie króla pruskiego.Poprzedniego dnia poseł przeprosił cara.Piotr wyraził swe ubolewanie z powodu zaszłegoincydentu i na tym zakończyła się cała sprawa1.Keyzerling ożenił się z Anną Mons w czerwcu 1711 r.Nie nacieszył się nią długo,gdyż zmarł w sześć miesięcy pózniej, w grudniu.Tymczasem Katarzyna towarzyszyć miała Piotrowi już do końca jego życia.W latachswej młodości była bardzo ładna: czarnowłosa, czarnooka z lekko smagłą cerą.Pózniejprzytyła, twarz zaokrągliła się i nawet nos zmienił niekorzystnie swój kształt.Nadwornimalarze pochlebiali modelce, jak tylko mogli, ale nie potrafili ukryć smutnej rzeczywistości.Jej portrety namalowane w drugim dziesięcioleciu XVIII w.wyobrażają zdrową, krzepkądziewczynę wiejską z wyraznie zaznaczonymi skłonnościami do tycia.Piotr spieszył się, by uprzedzić Turków.22 pułki dowodzone przez Szeremietiewaprzerzucano z Inflant nad granicę z Mołdawią.W tym samym kierunku maszerował MichałGolicyn na czele 10 pułków dragonów; jego brat Dymitr, zajmujący wówczas stanowiskogubernatora kijowskiego, otrzymał zadanie śledzenia ruchów Kozaków zaporoskich.Car ruszył na południe w tym samym dniu, w którym ogłoszono, że Katarzyna została gosudarynią rosyjską.Zdecydowała się towarzyszyć mu w wyprawie.Piotr nie czuł sięnajlepiej.Już w dniu następnym, 8(19) marca, musiał zatrzymać się na kilka godzin wWiazmie, a po 20 dniach w Aucku ciężka choroba połączona z utratą przytomności i padaczkązwaliła go do łóżka na przeszło tydzień.Czuł się tak zle, że sądził, iż przyszła jego ostatnia godzina.Przetrzymał jednak tęsłabość i powlókł się dalej przez Jaworów do Jarosławia, gdzie 22 maja (2 czerwca) spotkałsię z Augustem II.Rozmowy monarchów dotyczyły przede wszystkim sprawy zabezpieczeniatyłów armii rosyjskiej przed ewentualną napaścią szwedzką.30 maja (10 czerwca) obydwajwładcy porozumieli się w tej mierze.Postanowiono wystawić wspólny,dwudziestosześciotysięczny korpus, który miał wyruszyć do Wielkopolski, by zagrodzićdrogę możliwej dywersji szwedzkiej z Pomorza szczecińskiego.Prócz tego car zobowiązał siędo wypłacenia Augustowi II subsydium w wysokości 100 tys.rubli.Piotr zabiegał jednocześnie o sojuszników, mogących udzielić mu bezpośredniejpomocy.Jego starania o pozyskanie hospodara wołoskiego oraz mołdawskiego spotkały się z podobnymi zabiegami Turcji.Na Wołoszczyznie panował Konstanty Brankowan, zaś wMołdawii Dymitr Kantemir, zawdzięczający swoje wyniesienie na tron chanowi krymskiemu.Kantemir znalazł się między młotem a kowadłem.Z jednej strony nadciągały wojska tureckie,z drugiej - rosyjskie; należało dokonać wyboru.Hospodar mołdawski kluczył pomiędzyobydwoma potęgami, opowiadając się jednocześnie za jedną i za drugą.Jego doradcyuważali, że należy czekać do momentu, w którym zwycięstwo Rosji lub Turcji nie będzieulegało wątpliwości i dopiero wówczas, jak niegdyś planował Mazepa, zdeklarować się postronie zwycięzcy.Kantemir flirtował z Portą, a zarazem w kwietniu 1711 r.zawarł z Piotremukład sojuszniczy gwarantujący rozszerzenie posiadłości mołdawskich w zamian za przyjęcierosyjskiego zwierzchnictwa.Jednocześnie carscy wysłannicy rozpoczęli działania dywersyjnew Czarnogórze i Serbii, propagując wyzwoleńczą misję armii rosyjskiej.Odpowiedzią na tobyły liczne prośby chrześcijan zamieszkujących Bałkany o przyspieszenie rosyjskiegomarszu.Piotr spodziewał się łatwego sukcesu.Wierzył Kantemirowi i chrześcijańskimsuplikantom.Sądził, iż przekroczenie granicy posiadłości tureckich przez armię rosyjskąspowoduje natychmiastowy wybuch antytureckiego powstania.Naglił swoich dowódców,rozkazując stawienie się na linii Dniestru nie pózniej niż w połowie maja.W kolejnymrozkazie polecał przeprawić się przez Dniestr i ruszyć w kierunku Dunaju, by uprzedzić armięturecką, o której otrzymał wiadomości, iż chce przejść na lewy brzeg Dunaju przedprzybyciem Rosjan.Szeremietiew rozkaz wykonał, lecz zajęło mu to znacznie więcej czasu, niżprzewidywano.Brakowało żywności i wody.Kantemir połączył się wprawdzie z armiąSzeremietiewa, ale nie ukrywał swej niechęci do zbyt wczesnego - j ak twierdził - ujawnieniaswego stanowiska.Turcy, wykorzystując trudności nieprzyjaciela, przeprawili się przezDunaj, nie napotykając żadnego przeciwdziałania.Piotr ruszył w kierunku granicy wołoskiej dopiero 1 (12) czerwca.On też, naglącinnych, tym razem nie wykazywał pośpiechu.Czy powodem mitręgi była niedawno przebytaciężka choroba, czy też opózniające marsz tabory i liczna służba ukochanej  Katieńkitowarzyszącej mężowi w pochodzie? Nie wiadomo [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl