, Carter Christopher Ostatnia zbrodnia Agaty Christi 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jeżeli dobrze pana rozumiem - analizowała Do-menica Strauss - Howard chciał się zabawić w sędziego!- W pewien sposób.- Z pewnością ma pan rację, milordzie.To cały on.- To śmieszne - stwierdził Villabert Glotoni.- Nie - zaprotestowała Niemka.- Takie postępowa­nie znakomicie odpowiadało charakterowi Howarda.- Przypadek nie odegrał więc żadnej roli w tym zebraniu - podsumował Szkot.- Howard Langton wy­znaczył spotkanie wszystkim tym, którym chciał udzielić upomnienia.- Niech pan przestanie opowiadać te bzdury! - ucięła Albertine Abletout.- Czy sądzi pan, że podporządkowa­łabym się wymaganiom tego małego, pozbawionego po­lotu erudyty?- W tej sytuacji tak, droga pani, ponieważ Howard Langton zajmował ważne stanowisko i mógłby pani zaszkodzić.Podobnie jak inni, potraktowała pani jego pogróżki poważnie, a ciekawość zmusiła panią do szcze­gółowego zapoznania się z jego zamiarami.Gdyby oczy francuskiej egiptolog były miotaczami ognia, arystokrata byłby już garstką popiołu.Chrapliwy głos Stevena Faxmore'a wypełnił aparta­ment Agaty Christie:- Jeśli chcemy uciec od tej wydumanej hipotezy, wystarczy skupić się na faktach.Abu został uniewinnio­ny, zgoda, ale nigdy nie wiadomo.Poza tym słyszałem, że egipska policja znalazła nowego winnego i ma kon­kretne zarzuty.Omar Abdel-Atif popatrzył na lorda Percivala, rzu­cając mu milczące wezwanie o pomoc.- Tak jest, panie Faxmore - przyznał arystokrata.- Panna Strauss jest rzeczywiście podejrzana o popeł­nienie morderstwa.ROZDZIAŁ XLIIWszystkie spojrzenia powędrowały na niemiecką egiptolog.- Miała pani czas na zastanowienie, panno Strauss.Czy zdecydowała się pani przyznać?- Moje sumienie jest absolutnie spokojne, lordzie Percival.- Powiedz prawdę, dziecko - radziła Albertine Abletout.- To przyniesie pani ukojenie, a nam wszystkim zaoszczędzi czasu.- Nasza koleżanka ma rację - poparł ją Faxmore.- Na pewno istnieje jakieś wytłumaczenie pani czynu i wyrok będzie łagodny.- Nie nalegajcie, drodzy przyjaciele! - odparowała ironicznie Domenica Strauss.- Wasza troska mnie wzru­sza, ale moja decyzja pozostaje niezmienna.- Tylko pogarsza pani swoją sytuację - wyszeptał Glotoni.- Jakie te kobiety potrafią być czasami uparte!Lord Percival kontynuował:- Nie oskarżyła pani Abu i nic nie wskazuje na jakikolwiek związek pani z Abdel el-Mosulem.Jest pani natomiast uważana za kobietę z głową, zawziętą, nie pozbawioną gwałtownych uczuć.Ahmed al-Fostat sądzi, że jest pani osobą “zdolną do wszystkiego".- Dlaczego nie, zwłaszcza jeśli chodzi o przeciw­stawienie się złym językom.Inspektor do spraw starożytności patrzył na swoje stopy.- Nikt nie podważa pani kompetencji zawodowych - ciągnął Szkot.- Pani Abletout sądzi nawet, że pani najlepszym towarzystwem są słowniki i fiszki.- Być może moja szanowna koleżanka uważa, że praca techniczna jest zbędna.Ja nie podzielam tej opinii.Egiptologia rozwija się tak błyskawicznie, że nie starcza dnia i nocy, żeby się wszystkiego dowiedzieć.Odrobina lenistwa i zostajesz z tyłu.- Pfff! - wydała z siebie w odpowiedzi Francuzka.- Ach, o czymś zapomniałem: ktoś jeszcze przedsta­wiał panią w złym świetle - to Villabert Glotoni.On również uważa, że jest pani zdolna do wszystkiego i że aby zidentyfikować sprawcę, należy skierować śledztwo w pani stronę.Śliczna Niemka uśmiechnęła się.- Czy pan Glotoni jest zdolny kochać kogoś oprócz siebie?- Zabraniam pani! - krzyknął Francuz.- Pan pozwala sobie oskarżać mnie o morderstwo, a ja nie mogę nazwać pana narcyzem!Domenica Strauss wyraźnie się zdenerwowała.Glo­toni wycofał się.- Przyznaje pani, że była kochanką Howarda Langtona?- Nie stwarzałam pozorów, milordzie; wszyscy wiedzie­li, że byłam jego kochanką i że się kochamy.Związek ten nie przeszkadzał nam stawiać pracy na pierwszym miejscu i wywiązywać się terminowo z obowiązków.- Według pani Abletout Howard Langton uważał, że jest pani zbyt zaborcza i zdecydował się zerwać ten związek.Nie mogąc tego znieść, zabiła go pani z zemsty.- Moja droga koleżanka nie wie, że Howard Langton był bardzo niezależnym człowiekiem, a ja pod tym wzglę­dem w niczym mu nie ustępowałam.Gdybyśmy któregoś dnia zdecydowali się rozstać, nie byłaby to dla nas tragedia.- Jest jednak dowód - przypomniał nieśmiało komi­sarz Omar Abdel-Atif.- Nie zapomniałem o tym - zapewnił go Szkot.- Ale przedtem jeszcze jeden szczegół: zajmuje się pani mumiami doktora Qerry?- Poprosiłam go tylko o informacje - wyjaśniła niemiecka egiptolog - ale on nigdy mi nie odpowiedział.Czy pokażecie mi w końcu ten słynny dowód, który czyni ze mnie zbrodniarkę?Lord Percival udał się do gabinetu Agaty Christie i wyszedł stamtąd z książką w ręku.- Oto on: niemieckie wydanie Śmierci na Nilu Agaty Christie.Domenica Strauss wydawała się zaskoczona.- Ale to nie jest moja książka! Poza tym nie czytuję kryminałów.To oczywiste, że ktoś mi go podrzucił!Komisarz Abdel-Atif spodziewał się, że lord Percival podąży tym tropem i zmusi podejrzaną do przyznania się.Ale reakcja Szkota była zupełnie inna.- Dokładnie do takiego wniosku doszedłem, panno Strauss [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl