, Carolyn Hart Morderstwo wedlug Agathy Christ (2) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ludzie zaczynali się schodzić i zajmować miejsca.Wokół słychać było ożywione rozmowy.-.nie potrafię zrozumieć, dlaczego amerykańska prasa poświęca tyle uwagi książkom ociekającym krwią; zazwy­czaj są bardzo dalekie od rzeczywistości.Christie była o wiele bliższa prawdy.-.Agatha uważała, że Margaret Rutheford przypomina z wyglądu psa policyjnego.-.wykłócała się o okładki.-.wyobrażasz sobie? Kupiłem pierwsze amerykańskie wydanie “Zabójstwa Rogera Acroyda" za niecały tysiąc do­larów.Książka jest w dobrym stanie.- Uwielbiam ten film.Uważam, że Margaret Rutheford jest cudowna, chociaż w niczym nie przypomina Jane Marple.W sali panowała atmosfera radosnego oczekiwania.Gro­madzący się ludzie byli w dobrych humorach.Wszystko bę­dzie dobrze! Co z tego, że niektórzy nie lubią Bledsoe'a? Na świecie, jak słusznie zauważył Max, jest wielu niesympa­tycznych ludzi i trzeba się z tym pogodzić.Annie pomachała ręką Laurel.Uniosła brwi, kiedy zobaczyła Henny z wielką torbą, pełną książek.Henny była bardzo ożywiona.Zadarła ostry nosek i uniosła do góry zaciśniętą pięść, pokazując, że udało się jej zdobyć jakieś interesujące książki.Annie po­czuła ukłucie zazdrości.Wiedziała jednak, że prowadząc konferencję, nie może tracić czasu na buszowanie po sto­iskach z książkami.Uśmiechnęła się do Henny.Do sali wszedł Neil Bledsoe.U jego ramienia wisiała Na­talie, jak zawsze fatalnie ubrana.Miała na sobie zbyt ob­szerny, brązowy bawełniany kombinezon i niebieską bluzkę z szerokimi rękawami.Szczupłą twarzyczkę okalały pozba­wione blasku ciemne włosy, źle ostrzyżone i nie ułożone.Tylko oczy Natalie były piękne: głębokie, lśniące, piwne; nie pasowały do twarzy, jakby zamieszkały w niej przez po­myłkę.Dziewczyna z podziwem patrzyła na Bledsoe'a.Bled­soe uśmiechał się do niej i zdawał się nie widzieć nikogo oprócz niej.Ruchy miał powolne, swobodne.Kiedy mijali Annie, Natalie mówiła:- Jesteś całkiem inny niż chłopcy, których dotąd znałam: pełen życia, męski.Poszli dalej.Wszystko wskazywało na to, że Bledsoe nie będzie się nudził.Nie trzeba być ekspertem od spraw damsko-męskich, by stwierdzić, że Natalie zakochała się w Neilu po uszy.Annie wolałaby, żeby dziewczyna wybrała so­bie kogoś mądrzejszego, ale to przecież prywatna sprawa tych dwojga.Augustus Markham, rektor Chastain College, podszedł przywitać się z Annie.- Wspaniała impreza, moja droga.Cieszę się, że mogłem tu przyjechać.- Stojący w pobliżu odwrócili się ku niemu.Augustus mówił dźwięcznym, mocnym głosem.- Nikt nie dorówna Agacie Christie jako pisarce.Była też prawdziwą damą, wzorem dla nas wszystkich.Dawała z siebie wszyst­ko.Ona wiedziała, co w życiu najważniejsze.Głos Augustusa słychać było w całej sali.Wszystkie roz­mowy przycichły.Annie uśmiechnęła się.Wiedziała, że pora zaczynać.Lady Gwendolyn siedziała już na podium, przy­glądając się zgromadzonym gościom.Annie wbiegła po schodkach i spojrzała na uśmiechnięte twarze.Uśmiechnę­ła się w odpowiedzi.- Witam miłych gości! Zebraliśmy się tu, żeby oddać cześć niezwykłej osobie.Czy kochacie Agathę Christie?- Tak! - zawołali z ochotą zebrani.- Kto pisał najlepsze kryminały na świecie?- Christie! - krzyknęli w odpowiedzi.W oczach Annie zakręciły się łzy.Musiała jednak po­wściągnąć emocje.- Uważam to za wielki zaszczyt, że możemy gościć wśród nas kobietę uznawaną za znawczynię biografii Agathy Chri­stie i jej czasów oraz za jedną z najlepszych współczesnych autorek.Z prawdziwą przyjemnością przedstawiam pań­stwu lady Gwendolyn Tompkins!Lady Gwendolyn uśmiechała się do rozradowanych gości.Nie skorzystała z mównicy.Głos miała wysoki i czysty; nie potrzebowała mikrofonu.- Opowiadanie o Agacie Christie jest przyjemnością i za­szczytem.Agatha Christie była wielką kobietą i miała wspa­niałe życie.Była dzielna, szlachetna, wytrwała, stanowcza.Potrafiła kochać, śmiać się, krótko mówiąc: potrafiła żyć.Możliwe, że podziwiając ją, wzbogacimy własne życie tą sa­mą cichą, nie rzucającą się w oczy odwagą w obliczu prze­ciwności.Była pisarką bardzo brytyjską, ale jest czytana i podziwiana na całym świecie.Urodziła się piętnastego września 1890 roku, w nadmorskim kurorcie Torquay.Jasnowłosa.Ostatnie, poczęte w dojrzałym wieku dziecko niezwykle łagodnego mężczyzny i uroczej kobiety.Jej ojciec, Amerykanin, cieszył się każdym dniem.Lubił przyjmować gości i dobrze zjeść.Matka Agathy była kobietą bardzo energiczną i aktywną.Dzieciństwo w Ashfield, , w Barton Road, było bardzo szczęśliwe.Była oczkiem w gło­wie całej rodziny.Miała siostrę Madge i brata Monty'ego.Wcześnie straciła ojca.Bawiła się w ogrodzie z koleżanka­mi istniejącymi tylko w jej wyobraźni.Śmietana z Devonshire.Szkoła tańca.Pikniki, wrotki.Podczas wycieczki do Egiptu rozpoczęła życie towarzyskie.Archie Christie po­jawił się w jej życiu jak huragan i wkrótce zdobył jej serce.Jasnowłosy, niebieskooki, mężny i podniecający, przystojny, uparty i porywczy.Agatha powiedziała kiedyś o ich wzajem­nej fascynacji: “zauroczenie tym co nieznane".Początek pierwszej wojny światowej i koniec tamtej epoki.Archie ; był niezrównanym lotnikiem.Agatha pracowała w szpitalu i w Torquay.Pobrali się w Wigilię Bożego Narodzenia 1914 roku.Agatha pracowała w aptece, gdzie zdobyła sporą wie­dzę o truciznach [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl