, Sw. Faustyna Kowalska DZIENNICZEK DUCHOWY(1) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.(Dz 570)571.ŚW.FAUSTYNA PRAGNIE NIGDY NIE OBRAŻAĆ GRZECHEM PANA JEZUSAJezu mój, Prawdo wiekuista, nie lękam się niczego, żadnych trudów, żadnych cierpień,jednego się tylko lękam, to jest obrazić Ciebie.Jezu mój, wolałabym nie istnieć, niż Ciebiezasmucić.Jezu, Ty wiesz, że nie zna miłość moja nikogo, tylko Ciebie, w Tobie utonęła duszamoja.(Dz 571)572.ŚW.FAUSTYNA OCZEKUJE OD SIÓSTR WIELKIEJ GORLIWOŚCIO, jak wielka powinna być gorliwość każdej duszy w tym klasztorze żyjącej, jeżeliBóg pragnie z nami zamieszkać.Każda niech pamięta o tym, że jeżeli my, dusze zakonne, nieprzebłagamy Boga, to któż Go przebłaga? Każda niech płonie, jako czysta ofiara miłościprzed Majestatem Bożym, ale aby była miłą Bogu, niech się ściśle jednoczy z Jezusem; zNim, w Nim i przez Niego tylko, możemy się podobać Bogu.(Dz 572)573.SPOWIEDNIK POLECA ŚW.FAUSTYNIE OGLĄDNĄĆ RUINY DOMU21.XII.1935 roku.W [pewnej] chwili powiedział spowiednik, żebym zobaczyła tendom, czy to jest ten sam, jaki widziałam w widzeniu.Kiedy poszłam razem ze swymspowiednikiem zobaczyć ten dom, a raczej te gruzy, jednym rzutem oka poznałam wszystko,takie same, jako widziałam w widzeniu.Kiedy się dotknęłam desek, które były zbite jakobydrzwi, w tej samej chwili, jako błyskawica, jakaś moc przeniknęła duszę moją, dając mipewność niezłomną.Prędko się oddaliłam od miejsca tego, z duszą przepełnioną radością,zdaje mi się, jakoby moc jakaś przykuwała mię do miejsca tego.Cieszę się niezmiernie ztego, że widzę zupełną zgodność rzeczy tych, które widziałam w widzeniu.Kiedy mówiłspowiednik o urządzeniu cel i innych rzeczy, poznałam wszystko to samo, co mi mówił Jezus;cieszę się niezmiernie, że Bóg działa przez niego, ale się wcale temu nie dziwię, że mu Bógdaje tyle światła, bo przecież w sercu czystym i pokornym mieszka Bóg, który jest światłościąsamą, a wszystkie cierpienia i przeciwności są na to, aby się okazała świętość duszy.Kiedywróciłam do domu, weszłam zaraz do naszej kaplicy, aby chwilę odpocząć, wtem usłyszałamw duszy te słowa: - Nie lękaj się niczego, Ja jestem z tobą, sprawy te w ręku Moim są iprzeprowadzę je według miłosierdzia Swego, a woli Mojej nic się sprzeciwić nigdy niemoże.(Dz 573)175574.ROK 1935.DZIEŃ WIGILIJNYOd samego rana duch mój był pogrążony w Bogu.Jego obecność przenikała mnie nawskroś.Wieczorem przed wieczerzą, weszłam na chwilę do kaplicy, ażeby u stóp Pana Jezusapodzielić się opłatkiem z tymi, którzy są z daleka, a których Jezus bardzo kocha, a ja mam imwiele do zawdzięczenia.Kiedy się w duchu dzieliłam tym opłatkiem z pewną osobą,usłyszałam w duszy te, słowa: - serce jego jest Mi niebem na ziemi? - Kiedy wychodziłam zkaplicy, w jednej chwili ogarnęła mnie wszechmoc Boża.Wtem poznałam, jak bardzo Bógnas miłuje; o, gdyby dusze, choć w cząstce mogły to pojąć i zrozumieć.(Dz 574)575.DZIEŃ BOŻEGO NARODZENIAPasterka.W czasie Mszy św.znowuż ujrzałam małe Dzieciątko Jezus, niezmierniepiękne, które z radością wyciągało rączęta do mnie.Po Komunii świętej usłyszałam te słowa:Ja zawsze jestem w sercu twoim, nie tylko w chwili, kiedy Mnie przyjmujesz w Komuniiśw., ale zawsze.- W radości wielkiej przeżywałam święta Bożego Narodzenia.(Dz 575)576.MIŁOŚĆ SPROWADZIŁA PANA JEZUSA NA ZIEMIĘO Trójco Święta, Boże wiekuisty, tonie duch mój w piękności Twojej, niczem sąwieki przed Tobą, Tyś zawsze ten sam.O, jak wielki jest Majestat Twój.Jezu, co jestpowodem, że taisz swój Majestat, że opuściłeś tron nieba, a przebywasz z nami?Odpowiedział mi Pan: - Córko Moja, miłość mię sprowadziła i miłość mię zatrzymuje.Córko Moja, o gdybyś wiedziała jak wielką zasługę i nagrodę ma jeden akt czystejmiłości ku Mnie, umarłabyś z radości.Mówię to, dlatego, abyś się ustawicznie łączyła zeMną przez miłość, bo to jest cel życia duszy twojej; akt ten polega na akcie woli; wiedz otym, Ze dusza czysta jest pokorna; kiedy się uniżasz i wyniszczasz przed MajestatemMoim, wtenczas ścigam cię łaskami swoimi, używam wszechmocy, aby cię wywyższyć.(Dz 576)577.ŚW.FAUSTYNIE Z TRUDEM ODMAWIA MODLITWĘ CHWAŁA OJCUW pewnej chwili, kiedy mi spowiednik za pokutę kazał odmówić Chwała Ojcu, to mizabierało bardzo dużo czasu i nieraz zaczynałam, a nie skończyłam, bo duch mój łączył się zBogiem i nie mogłam się utrzymać; ale jestem nieraz mimo woli ogarnięta przez wszechmocBożą i cała jestem w Nim pogrążona przez miłość, a wtenczas nie wiem, co się wokoło mniedzieje.Kiedy o tym powiedziałam spowiednikowi, że ta krótka modlitwa zabiera mi nierazbardzo dużo czasu i nie mogę jej nieraz odmówić, spowiednik mi kazał ją odmówić zarazprzy konfesjonale.Jednak duch mój tonie w Bogu i nieraz nie mogę myśleć tego, co chcę,pomimo wysiłku, jednak spowiednik powiedział - proszę mówić za mną.Każde słowopowtórzyłam, jednak, kiedy wymawiałam każde słowo, duch mój pogrążał się w Osobie,którą wymawiałam.(Dz 577)176578.DNI CIERPIENIEŃ SZYBKO MIJAJĄW pewnej chwili powiedział mi Jezus o pewnym kapłanie, że lata te będą ozdobą latjego kapłańskich; dni cierpień zawsze wydają się dłuższe, ale i one przejdą, chociaż takpowoli idą, że nam się nieraz wydaje, że się raczej wstecz cofają, a jednak prędki ich koniec,a potem wieczna i niepojęta radość.Wieczność - kto pojmie i zrozumie chociażby to jednosłowo, które od Ciebie pochodzi, o niepojęty Boże, to jest wieczność.(Dz 578)579.NIEKTÓRE ŁASKI PAN JEZUS PRZEZNACZA TYLKO NIEKTÓRYM DUSZOMWiem o tym, że łaski, których mi udziela Bóg, są nieraz wyłącznie dla niektórychdusz, ta świadomość napełnia mnie wielką radością, zawsze cieszę się dobrem innych dusz,jako bym je sama posiadała.(Dz 579)580.NIEDOSKONAŁOŚCI DUSZ WYBRANYCH RANIĄ SERCE PANA JEZUSABARDZIEJ, NIŻ GRZECHY INNYCHW pewnej chwili powiedział mi Pan: - że więcej Mnie ranią drobne niedoskonałościdusz wybranych, aniżeli grzechy dusz w świecie żyjących.- Bardzo się tym zasmuciłam, żeJezus doznaje cierpień od dusz wybranych, a Jezus mi powiedział: - Nie koniec na tychdrobnych niedoskonałościach, odsłonię ci tajemnicę Serca Swego, co cierpię, od duszwybranych niewdzięczność za tyle łask jest stałym pokarmem - dla Serca Mego od duszywybranej.Miłość ich jest letnia.Serce Moje znieść tego nie może, te dusze zmuszająMnie, abym je od Siebie odrzucił.Inne niedowierzają Mojej dobroci i nigdy nie chcączaznać słodkiej poufałości we własnym sercu, ale szukają Mnie gdzieś daleko i nieznajdują; to niedowierzanie Mojej dobroci, najwięcej Mnie rani [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl