, Nicholas Negroponte Cyfrowe Zycie (2) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wystarczy przejść z pisania do wskazywania - z płaszczyzny poziomej na pionową.A jednak to się nie przyję­ło.Podaje się trzy powody tego stanu rzeczy, ale ja nie wierzę w żaden.Po pierwsze, palec zakrywa to, co się rysuje.To prawda, ale wcale nie przeszkadza nam to w używaniu papieru i ołówka do pisania ani w używaniu palca do wskazywania czegoś na papierze.Po drugie, palec ma za małą rozdzielczość.Nieprawda.Może jest gruby, ale daje niesłychaną rozdzielczość.Po dotknięciu ekra­nu wystarczy przesunąć nim, by dokładniej usytuować kursor.Po trzecie, palec brudzi ekran.Ale także go czyści.Można się także pogodzić z tym, że ekrany dotykowe są stale mniej lub bar­dziej zabrudzone, przy czym czysty palec czyści ekran, a brudny - brudzi.Prawdziwym powodem nieużywania palca jest to, że nie opra­cowaliśmy jeszcze metody wyczuwania jego położenia, gdy już jest w pobliżu ekranu, ale go jeszcze nie dotyka.Przy możliwości określenia jedynie dwóch stanów (palec dotyka lub nie dotyka ekranu), wiele aplikacji będzie działało co najmniej dziwnie.Gdy­by kursor pojawiał się na ekranie, gdy palec jest w odległości np.pięciu milimetrów od ekranu, to dotknięcie ekranu można by uznać za odpowiednik kliknięcia myszą.Dodatkową zaletą palca jako wskaźnika jest obecność linii pa­pilarnych, działających jak wyżłobienia bieżnika na oponie, powo­dujących powstawanie tarcia przy dotykaniu ekranu.Pozwala to naciskać na ekran i wprowadzać siły w jego płaszczyznę.Dzięki urządzeniu, które zbudowaliśmy dwadzieścia lat temu w MIT, dowiedliśmy, że mocne dotknięcie ekranu palcem, bez po­ruszania nim, wytwarza tyle tarcia, że powoduje to ruch obiektów w przód i w tył, a nawet pozwala wprowadzać siły działające ob­rotowo.W jednej z demonstracji pokazywaliśmy pokrętła, które dzięki przyleganiu palców do ekranu można było obracać, doty­kając ich dwoma lub trzema palcami.Pokrętła nie tylko obracały się, ale także wydawały dźwięk dodający im realizmu.Możliwe są dowolne aplikacje pomysłu: od gier dla dzieci do uproszczonej ob­sługi kokpitu pilota.Interfejs oddaje ciosZdalnych manipulatorów używa się powszechnie w warunkach szkodliwych dla człowieka, np.w reaktorach nuklearnych.Ramię robota pracuje w reaktorze, a kontrolujący je operator znajduje się na zewnątrz.Zwykle ramię sterowane i sterujące są znacznie odda­lone od siebie i operator ogląda swoje działania na ekranie monito­ra telewizyjnego.Ramię manipulatora zazwyczaj ma na końcu szczypce kontrolowane przez palec wskazujący i kciuk operatora, co pozwala na chwytanie obiektów; w ten sposób można wyczuwać wagę i elastyczność (jeśli istnieje) próbki uranu.Fred Brooks z kolegami z Uniwersytetu Północnej Karoliny mie­li świetny pomysł: wyobraźmy sobie, że nie istnieje w ogóle ramię sterowane, ale że przewody prowadzące do niego połączono do komputera symulującego całe doświadczenie.Obiekty widoczne te­raz na ekranie nie są rzeczywiste, ale modelowane i wyświetlane przez komputer, który odtwarza również właściwą im wagę i ela­styczność.Dotykowe właściwości komputera traktowano zawsze jako moż­liwość dotykania go przez użytkownika, nigdy odwrotnie.Brałem udział we wstępnym projekcie budowania prototypu maszyny, która naciskała na użytkownika, urządzenia do siłowego sprzężenia zwrotnego, w którym siła potrzebna do poruszania mo­gła być funkcją czegokolwiek.Pod kontrolą komputera zmieniała się od poczucia, jakie daje swobodny ruch, aż do wrażenia porusza­nia się w gęstym błocie.W jednej z aplikacji używaliśmy mapy sta­nu Massachusetts z bazą danych demograficznych.Użytkownik mógł planować przebieg nowej autostrady, poruszając przyrząd z si­łowym sprzężeniem zwrotnym.Jednakże siła potrzebna do jego po­ruszania zależała od liczby rodzin, które trzeba było przesiedlić.Można było zamknąć oczy i narysować taki przebieg autostrady, który wywoływał najmniejszy opór społeczny [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl