, Matywiecki Piotr Twarz Tuwima 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A jednak moment pasyjny zostaje tu wprowadzony przez ukrytą analogię,bo w innych utworach Tuwima takiemu samoobjawianiu się istot towarzyszy ich męka.Delikatnym jej objawem jest owo  niewytrzymanie kwiatu.W pierwszych sześciu wersach świat jest w każdym swoim szczególe tożsamy ze sobą,jest też tożsamy jako zbiór istnień złączonych ze swoimi znaczeniami  bez luk, szczelnie.Zwiatjest doskonały i dokonany.Bo jest po Przemienieniu, które nastąpiło, gdy Chrystus odkupił nakrzyżu nie tylko ludzkość, ale i całą materię kosmosu. Wersy 7 i 8 mówią o paruzji.O jakiejś przedziwności, która będzie musiała dziwnością(cudem) przekroczyć doskonałą tożsamość Przemienienia.I to dokona się przez Ducha Zwiętego,który jest wcieleniem ponadświatowej, niedającej się zamknąć w najdoskonalszych nawettautologiach świata, i d e i każdej rzeczy, i d e i każdego słowa.To będzie samoprzekroczenieświatowości, to będzie Paruzja.Psalm jest Paruzją.A więc każda poezja, każda psalmicznośćpoezji  na przykład Tuwimowa  jest przeczuciem i znakiem Paruzji.Słowo ostatnie   uroda  trzeba pojmować w sensie piękna ontologicznegoi genezyjskiego, w znaczeniu zatem nowego Stworzenia w Paruzji: uroda jest pięknem u r o d z en i a, nowych narodzin.Uroda taka, jak Szalom i Szabat w Strofach o jesieni.Róża w tym wierszu to jak physis Heraklita i presokratyków w interpretacji Heideggera:Cóż wypowiada słowo physis.Wypowiada ono coś, co samo z siebie rozkwita (np.rozkwit róży), rozpoczynający się rozwój, ukazywanie się w takim rozwoju i utrzymywanie sięoraz pozostawanie w nim  krótko: władanie ostające się we wschodzeniu.Leksykalnie physisoznacza wzrastać, powodować wzrost.(& ) Owego wschodzenia i przewyższania-siebie-wsobienie należy brać za proces, który obserwujemy wśród innych procesów w obrębie bytu.Physis jestbyciem samym, na mocy którego byt staje się obserwowalny i taki pozostaje35.Eschatologia i apokalipsaKilka dni po śmierci Juliana Tuwima jego bliski przyjaciel Józef Wittlin zdołałpowiedzieć o Zmarłym więcej słusznych i sprawiedliwych rzeczy niż wcześniejsi i pózniejsikomentatorzy życia i twórczości, z których wielu utrzymywało siebie i innych w przekonaniu, żeTuwim był piewcą błahostek.Napisał tak:Jak każdy artysta większego kalibru, sięgał Tuwim  krańcami palców tzw.rzeczyostatecznych.Rzeczy ostateczne - to: śmierć, sąd nad żywymi i umarłymi, niebo, czyścieci piekło.Tuwimowska eschatologia mieści się w ramach wyobrażeń chrześcijańskich, ale częstoz tych ram wybiega na zielone łączki jakiegoś fantastycznego prasłowiańskiego pogaństwa.(& )Jeśli do rzeczy ostatecznych zbliżał się jak chrześcijanin, częściej zbuntowany niż pokorny,zupełnym już był poganinem, gdy dotykał rzeczy pierwotnych,  primordialnych , tych, które dziś tak przenikliwie oświetla znakomity badacz religii i mitologii greckiej, Kerenyi.(& )Myślę, że najlepiej scharakteryzujemy Tuwima, mówiąc, że był to poeta p o g r a n i c z a.A więc tego, co znajduje się na krańcach tzw.rzeczywistości, dającej się ogarnąć zmysłami, nakrawędziach bytu i niebytu, w strefie pogranicznej ciała i duszy.(& )Rzeczy ostateczne i rzeczy  czyste i pierwsze ta eschata i he ajtia  to sąnajważniejsze elementy w tematyce dojrzałej twórczości Tuwima.Wszystko zaś, co leżypośrodku, między początkiem a końcem, cała ta skomplikowana condition humaine,ograniczona w czasie i przestrzeni, była mu obczyzną.Nie umiał sobie w niej radzić i gorzko jąwyszydzał36.We wszystkim Wittlin ma rację, myli się tylko co do  rzeczy pierwotnych  one takżeukazane były w poezji Tuwima po judeochrześcijańsku, biblijnie.Za chwilę będę o tymprzekonywał, na razie uczynię specjalne założenie.Otóż chcę uważać wizje genezyjskie zaprzynależne do eschatologii  przecież i one są granicą świata, początkową, tak jak wizje końcaograniczają świat od strony ostatecznej.Już w chłopięcym poemacie prozą Bóg zdobył się Tuwim na zawrotną myśl zapisanąmłodopolskim stylem.Odkąd  zbudziła się - jak pisze  jego świadomość, zastanawia się, czy ma iść na Szczyty, czy w Głębie.Takim sposobem problem eschatologiczny czyni sprawąduchowego dojrzewania.I tę sprawę znowu czyni eschatologiczną:A więc cisnąłem wszystkie Szczyty w Głębie i kazałem im najpotężniejszego Czynudokonać: Szczytami w Głębiach być.(& )Duszo moja! Dlaczego nie zalałaś Szczytów otchłannymi falami Głębi?Dlaczego je s t r ą c i ł a ś? Męko!A gdyby nawet&Dzień pierwszy i - ostatni.Pozostawił  obok wielu innych na ten temat - dwa dziwne wiersze kosmologiczne,medytacyjne, które chętnie zestawiam.W obu wprowadza kontrast początku świata i jego końca.Bohater poematu Na wieży, obserwator kosmosu mający zdolność całkowitegowchłaniania go w siebie, widzi apokaliptyczny koniec uniwersum.Potrafi ten koniecuwewnętrznić w sobie i we własnym jestestwie odwrócić kierunek zapadania się wszechświata  w ten sposób inauguruje nowe genezis! Stworzycielska, biblijna pointa poematu brzmi:  & Iznowu nad Wodami krążył Duch prawieczny&  (Po dziesięcioleciach w powieści Glos Panapodobny koncept wykorzystał Stanisław Lem.)W wierszu Rozmyślania ktoś osiąga pełnię poznania, zdobywa wszechświadomośćpozwalającą ogarniać świat  z wysokości Aaski aż po dno oceanu.Ale następuje nagłeprzełamanie tego, unicestwienie:  niebiosa strzaskano, / Niebiosa Religijne". Truciznę podaj.Zapominam [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl