, John Grisham Firma (2) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przyjęcie kolacyjne skończyło się trzydzieści minut wcześniej i nadszedł czas na słuchanie.Małe żółte światełko zamigotało słabo i Marcus wyłowił jakiś dźwięk.Nacisnął przycisk nagrywania.Czekał.Zapłonęło zielone światełko oznaczone kodem McD6.To była łazienka.Sygnały stały się czystsze, dźwięki, początkowo zamglone, wyraźniejsze.Zgłośnił odbiór i słuchał.- Jil Mahan to jędza - powiedziała kobieta, pani McDeere.- Im więcej pije, tym bardziej się staje jędzowata.- Myślę, że w jej żyłach płynie swego rodzaju błękitna krew - odpowiedział pan McDeere.- Jej mąż jest w porządku, ale ona to kawał cholery - oznajmiła z naciskiem pani McDeere.- Czy jesteś pijana? - zapytał pan McDeere.- Prawie.Jestem gotowa na namiętny seks.Marcus zgłośnił odbiór jeszcze bardziej i nachylił się w stronę migoczących światełek.- Rozbierz się - zażądała pani McDeere.- Nie robiliśmy tego od pewnego czasu - powiedział pan McDeere.Marcus wstał i nachylił się nad przyciskami i światełkami.- A czyja to wina? - spytała.- Nie zapomniałem, jaka jesteś piękna.- Chodź do łóżka - powiedziała.Marcus nastawił maksymalną głośność.Uśmiechał się do światełek i oddychał ciężko.Uwielbiał tych pełnych energii pracowników po studiach prawniczych.Uśmiechnął się, wsłuchując w odgłosy ich miłości.Zamknął oczy i uśmiechnął się szerzej.ROZDZIAŁ 9Kryzys związany z Cappsem minął po dwóch tygodniach.Sprawa zakończyła się pomyślnie, co było głównie zasługą nowego pracownika firmy pracującego przez wiele dni po osiemnaście godzin.Pracownika, który nie zdał jeszcze egzaminu adwokackiego i który był zbyt zajęty konkretną robotą, by miał czas się tym martwić.W lipcu fakturował średnio pięćdziesiąt dziewięć godzin tygodniowo, rekord firmy w kate­gorii nieprawników.Avery dumnie poinformował wspólników na comiesięcznym spotkaniu, że jak na nowicjusza McDeere ma im­ponujące rezultaty.Sprawa Cappsa została zakończona na trzy dni przed terminem dzięki McDeere’owi.Na dokumentację składało się czterysta stronic, każda z nich była doskonała, oparta na wnikliwej analizie, drobiazgowo przygotowana, znakomicie zredagowana, a po­tem raz jeszcze przeredagowana przez McDeere’a.Sprawa Koker-Hanksa będzie zamknięta w ciągu miesiąca, znowu dzięki McDee­re’owi, a firma zarobi na niej prawie ćwierć miliona.Pracował jak maszyna.Oliver Lambert wyraził zaniepokojenie przebiegiem przygotowań Mitcha do egzaminu adwokackiego.Pozostało mu już mniej niż trzy tygodnie i było oczywiste dla wszystkich, że nie jest gotowy.Odwołał wszystkie seminaria w lipcu i jak dotąd nie poświęcił nauce więcej niż dwadzieścia godzin.Avery oznajmił jednak, że nie ma powodów do zmartwień, jego chłopiec da sobie radę.Kiedy do egzaminu pozostało już tylko piętnaście dni, Mitch zaczął w końcu protestować.Grozi mu oblanie, oświadczył Avery’emu podczas lunchu w klubie “Manhattan”.Potrzebuje czasu na naukę.Dużo czasu.Jest w stanie przemęczyć się przez najbliższe dwa tygodnie, a następnie zdać bez wysiłku.Ale musi mieć spokój.Żadnych zamówień terminowych.Żadnych nagłych zamówień.Żadnego siedzenia po całych nocach.Avery wysłuchał go uważnie i przeprosił.Obiecał, że zostawi go w spokoju przez najbliższe dwa tygodnie.Mitch po­dziękował.W pierwszy poniedziałek sierpnia, w bibliotece głównej na parterze, największej, reprezentacyjnej sali w gmachu, odbyło się zebranie członków firmy.Połowa zespołu prawników zasiadła wokół wykona­nego z wiśniowego drzewa antycznego stołu konferencyjnego, przy którym ustawiono dwadzieścia krzeseł.Reszta stała obok półek wypełnionych grubymi, oprawionymi w skórę księgami prawniczymi - do tych szacownych dzieł nie zaglądał nikt już od wielu lat.Wszyscy byli obecni, nawet Nathan Locke.Spóźnił się i stał samotnie obok drzwi.Nie odezwał się do nikogo i nikt na niego nie patrzył.Mitch zerkał na Czarne Oczy tak często, jak tylko mógł [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl