[ Pobierz całość w formacie PDF ].Takie rzeczy nie zdarzają się codziennie, dlatego wybacz, jeśli brakowało mi trochę doświadczenia.Zapadła cisza.Forrest postukiwał palcem o palec i patrzył w sufit.Ray powiedział wszystko, co chciał powiedzieć.Allison zagrzechotała klamką, lecz nie weszła.Forrest pochylił się do przodu.- Te dwa pożary, domu i samolotu.Macie nowych podejrzanych? Ray pokręcił głową.- Nikomu nic nie powiem.I znowu cisza.Czas płynął.Forrest powoli wstał i spojrzał na brata.- Daj mi rok.Pogadamy, kiedy stąd wyjdę.Otworzyły się drzwi i przechodząc obok Raya, Forrest musnął ręką jego ramię.Nie.nie poklepał go, nic z tych rzeczy, a już na pewno nie zrobił tego czule, niemniej leciutko go dotknął.- Do zobaczenia za rok, bracie - powiedział i wyszedł
[ Pobierz całość w formacie PDF ]zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.planikol.xlx.pl