, Frakes Randall Terminator 2 Dzien Sadu (2) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Więc tylko się upiła.Oczywiście miała wielu mężczyzn, niektórych dość przystojnych, ale nigdy nie wyszła za mąż.Nie martwiła się tym, nie zgorzkniała.Ponieważ Kyle nie umarł, a jego misja nie była niepowodzeniem.Gdyby cofnąć czas, to on, bardziej niż ktokolwiek inny, przez swoją ofiarę i wyrzeczenie spowodował, że to nie zagmatwało się.Był w centrum koła.Bo wyszedł z ruin, niosąc genetykę, która pomogła mu przetrwać i posiadał siły, które mogły przemienić historię.Ale.Skąd pochodził? Kim była jego matka? Gdzie teraz była jego rodzina?Sara nawet wynajęła kogoś, by go szukał, w każdym razie kogoś, kto, jak reszta świata, mógł się urodzić i przetrwać, i nigdy nie wiedzieć, że była kiedyś wojna nuklearna i rozpaczliwa walka o przetrwanie.Kyle nie był martwy, ale żył gdzieś, we własnym świecie, prawdopodobnie żonaty z ładną i miłą kobietą, może miał dzieci, robił coś zwyczajnego.Oczywiście nie znałby jej.Ani nie kochał.Ani nie rozumiał, dlaczego ona patrzy na niego oczami pełnymi łez, miłości i wdzięczności.Ponieważ nie był to Kyle Reese, którego ona kiedyś kochała, i który odszedł, zanim się nawet urodził.Dla niej.Dla ludzkości,I dla Johna Connora.Zwolniła więc detektywa i dała temu wszystkiemu spokój.Ale nie mogła nikogo poślubić.Ani kochać żadnego mężczyzny tak, jak Kyle'a.To było trzydzieści lat temu, ale ciemna przyszłość, która nigdy nie nadeszła, wciąż dla niej istniała.I zawsze będzie istnieć, jak ślady snu nie odchodzące ze światłem poranka I wojna z maszynami wciąż trwa.Właściwie wojna z tymi, którzy zbudowali te zbrodnicze maszyny ze zbrodniczych powodów.Bo Skynet był właśnie natural­nym przedłużeniem ludzkiej samo-nienawiści i strachu.Był odpowiedzią na wszelką tyranię i ucisk, jakie świat kiedykolwiek widział - unicestwieniem.Niektórzy ludzie wciąż chcieli budować swoje skynety.Inni walczyli z nimi.I, jak dotąd, ci inni zwyciężali.Bo choć były wciąż lokalne wojny, głód i rządowa korupcja, to ludzie uczynili ważny krok na drodze ewolucji.Krok, z którego ludzkość nie zdawała sobie sprawy.Poza garst­ką tych, którzy przeciwstawili się Przeznaczeniu lub - jak Sara myśli o tym teraz - podążali właściwą drogą.Tak więc przez te lata Sara stała się pełną gracji pięknością z dziwnymi szramami i słodko-gorzkim blas­kiem oczu.A mężczyźni kochali ją na próżno.Oczywiście, był jeden mężczyzna, którego kochała.Siedziała teraz w cieniu drzewa patrząc na niego.Męż­czyzna tuż po czterdziestce, bawiący się nie opodal z dwójką małych dzieci.John Connor miał te same surowe cechy jak ten z niespełnionej przyszłości, ale nie miał blizn.Był da­leki od zmizerowanego, wychudzonego mężczyzny o surowym, ponurym losie w świecie, który mógł być.Ale z jego oczu wyzierała ta sama wnikliwa inteligencja.Bo jego charakter był ukuty w płomieniach miłości, a mąd­rość uformowana przez wolę.Sara uśmiechnęła się do niego z matczyną dumą i powiedziała do małego ręcznego magnetofonu:- John walczy przeciw wojnie inaczej, niż to było przepowiedziane.Tutaj, na polu bitwy w Senacie, bronią jest zdrowy rozum.i nadzieja.Wyłączyła magnetofon, wspominając pierwszą kasetę, którą nagrała dla swego syna zanim się jeszcze urodził, tak dawno temu, na wietrznej, meksykańskiej drodze.I “książkę”, którą nagrywała przez pierwsze lata jego życia.Oczywiście wciąż ją miała i nawet coś do niej czasem dodawała.Ustna historia, która mogłaby zostać w ich rodzinie i przechodzić z pokolenia na pokolenie, aż stałaby się ogłupiającym mitem.Lub istotnym faktem.kiedy ludzkość dowie się wreszcie, jak podróżować w czasie.Ładna czteroletnia dziewczynka podbiegła do niej i wskazując na swój bucik powiedziała:- Zawiąż, babciu.Babcia Sara uśmiechnęła się ciepło i pochyliła, kiedy mała dziewczynka położyła stopę na ławce.Gdy wszyst­ko było już zrobione, dziewczynka dała Sarze całusa i odbiegła, by bawić się z ojcem.Nie było potrzeby płakać nad Sarą.Bo ona miała miłość.I miała teraz czas, by rozważyć i spojrzeć na wszystko z perspektywy.A jej syn wciąż prowadził walkę o nią i Kyfe'a [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl