, Desmarquet Michel Misja (2) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Obrazmiędzygalaktycznego centrum zastąpiła.TJehooba!Moje przypuszczenie musiało być słuszne - czułem to.Thao natychmiastpotwierdziła je telepatycznie, rozwiewając jakiekolwiek wątpliwości.TJehooba rosła na ekranie w miarę, jak się zbliżaliśmy.Nie mogłemoderwać od niej wzroku, ponieważ to co widziałem przed sobą byłopiękne nie do opisania.Pierwsze słowo, które mi przyszło do głowy to'świecąca' - następne 'złota' - ale nie daje się opisać słowami efektu, jaki tenkolor dawał.Gdybym miał wymyślić na to jakieś słowo, być możebrzmiałoby ono 'świecącomglistozłota'.W rzeczy samej miałem wrażenie,że się zanurzam w świecącej i złotej kąpieli - prawie tak jakby w atmosferzeunosił się bardzo subtelny złoty pył.Zniżaliśmy się delikatnie ku planecie i nie widzieliśmy już jej konturówna ekranie, ale za to dostrzec można było ostre zarysy kontynentu na tleoceanu, który usiany był ogromna ilością różnokolorowych wysp.Im bardziej zbliżaliśmy się, tym więcej mogliśmy dostrzec szczegółów -w czasie lądowania nie używaliśmy zbliżeń kamery z przyczyn, którepodano mi potem.To co mnie najbardziej oczarowało to kolor, którymiałem przed sobą - czułem się olśniony!Wszystkie kolory, w każdej tonacji, były żywsze od naszych.Naprzykład jasnozielony prawie świecił - promieniował kolorem.Ciemnozielony miał efekt odwrotny - 'trzymał' swoją barwę.Jest toniezmiernie trudno opisać, ponieważ nie da się porównać tych kolorów z Złota Planeta 58tymi, jakie istnieją na Ziemi.Czerwony przypominał kolor czerwony, alenie był to taki kolor, jaki znamy.W języku Thao jest specjalne słowo,które opisuje typy kolorów obecnych na Ziemi i planetach podobnych donaszej - nasze kolory są Kalbilaoka, co tłumaczę jako 'brudne, mętne' - zdrugiej strony ich kolory są Theosolakoviniki, co oznacza  czyste ,promieniujące kolorem od wewnątrz5.Moją uwagę wkrótce przyciągnęło coś, co na ekranie wyglądało jak jajka- tak, jajka!6 Widziałem ziemię usianą jajkami, niektóre do połowy byłypokryte roślinnością a inne stały całkiem osobno.Jedne były większe oddrugich.Niektóre leżały, inne stały pionowo, zwrócone końcami wkierunku nieba.Byłem tak zdumiony tym widokiem, że odwróciłem się znów do Thaożeby zapytać ją o te 'jajka'.Nagle na ekranie pojawił się okrągły kształtotoczony kilkoma kulami o różnych rozmiarach i trochę dalej jeszczewiększą ilością 'jajek'.Były ogromne.Kule przypominały kształtem statki kosmiczne, takie jak nasz. Masz rację - powiedziała Thao siedząc na swoim miejscu - a tenokrągły kształt, który widzisz, to komora, która za chwilę pomieści naszstatek, ponieważ jesteśmy właśnie w procesie dokowania. A co to są te gigantyczne jajka?Thao uśmiechnęła się. Budynki, Michel, ale chwilowo muszę ci wyjaśnić coś ważniejszego.Nasza planeta sprawi ci wiele niespodzianek, ale dwie z nich mogą cizaszkodzić.Muszę zatem dopilnować, abyś podjął pewne podstawoweśrodki ostrożności.TJehooba nie ma tej samej siły grawitacji, jaka panujena twojej planecie.Jeżeli na Ziemi ważyłeś 70 kilogramów - to tutaj twojawaga będzie wynosić 47 kilogramów.Kiedy opuścisz statek i jeżeli niebędziesz ostrożny, istnieje ryzyko, że stracisz wyczucie równowagi wruchach i refleksach.Będziesz miał tendencje robić duże kroki i przez tomożesz upaść i zrobić sobie krzywdę. Nie rozumiem.W waszym statku kosmicznym czuję się świetnie. Zmieniliśmy wewnętrzną siłę przyciągania tak, by odpowiadała sileprzyciągania ziemskiego - to jest - aby była do niej zbliżona. W takim razie musi wam być bardzo niewygodnie, bo przy waszychrozmiarach ważycie pewnie około 60 kilogramów więcej niż normalnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl