, Crichton Michael Norton N22 (2) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.JOHN ZHEN CHANG, KAPITAN ur.07.05.1951LEU ZAN PING, PIERWSZY OFICER ur.11.03.1959RICHARD YONG, PIERWSZY OFICER ur.09.09.1961GERHARD REIMANN, PIERWSZY OFICER ur.23.07.1949HENRI MARCHAND, MECHANIK POKŁADOWY ur.25.04.1969THOMAS CHANG, MECHANIK POKŁADOWY ur.29.06.1970ROBERT SHENG, MECHANIK POKŁADOWY ur.13.06.1962Reporterka obrzuciła ją wzrokiem i wzruszyła ramionami.- Przecież to ta sama lista.- Nie.Na pierwszej Thomas Chang jest wymieniony jako pierwszy oficer, na drugiej jako mechanik pokładowy.Malone porównała oba wpisy.- Pewnie maszynistka się pomyliła.Casey energicznie zaprzeczyła ruchem głowy.- Nie.Podsunęła Jennifer kolejną kartkę.- Oto numer wewnętrznego biuletynu linii TransPacific, zdjęcie przedsta­wia kapitana Johna Changa z najbliższą rodziną.Odbitkę tej strony przesłała nam faksem pewna stewardesa, której widocznie zależało na ujawnieniu praw­dy.Proszę zwrócić uwagę, że na zdjęciu uwidocznione są dzieci kapitana Chan­ga, Erica i Thomas.Chłopak także jest pilotem.To właśnie on został wymienio­ny w spisie załogi lotu Pięćset Czterdzieści Pięć.Malone zmarszczyła brwi.-Okazało się, że Changowie przekazują z pokolenia na pokolenie zamiło­wania do pilotażu.Thomas również podjął pracę w liniach lotniczych.Nie prze­chodził jednak szkolenia w pilotowaniu N-22.- Nie wierzę w tę historyjkę - syknęła Malone.- W czasie wypadku kapitan, John Chang, wcale nie siedział za sterami maszyny.Poszedł do bufetu, żeby się napić kawy.Wskutek olbrzymich przecią­żeń doznał poważnego urazu głowy.Dwa dni później został poddany operacji w szpitalu w Vancouver i zmarł, nie odzyskawszy przytomności.Początkowo są­dzono, że jest to pierwszy oficer załogi.Dopiero identyfikacja zwłok ujawniła jego prawdziwą tożsamość.Jennifer niemal bez przerwy kręciła głową.Casey podała jej wydruk teleksu.NADAWCA: S.MIETO, FSR VANCOUVER ADRESAT: C.SINGLETON, OŚR.BAD., YUMAPOUFNE!PODCZAS IDENTYFIKACJI ZWŁOK W SZPITALU W VANCOOVER POTWIERDZONO NIEZBICIE, ŻE POSZKODOWANYM CZŁONKIEM ZAŁOGI, KTÓRY NIE ODZYSKAŁ PRZYTOMNOŚCI PO OPERACJI, JEST KAPITAN REJSU TRANSPACIFIC 545, JOHN ZHEN CHANG.- Changa nie było w kabinie - powtórzyła Casey - w chwili wypadku znajdował się w części ogonowej samolotu.Tam też ekipa sprzątająca znalazła jego czapkę.A zatem w fotelu kapitana musiał zasiadać ktoś inny.Podeszła do telewizora i włączyła magnetowid.- Oto końcowe fragmenty zapisu na kasecie wideo, której kopię dostała pani od recepcjonistki.Kamera jeszcze koziołkuje w powietrzu, by za chwilęupaść na podłogę i spocząć w kącie przedniej galerii, tuż obok przejścia do kabi­ny pilotów.Niemniej na tych ostatnich klatkach.Proszę! - Zatrzymała odtwa­rzanie.- Został utrwalony widok kabiny pilotów.- Trudno cokolwiek rozpoznać na tym obrazie - wtrąciła Malone.- Obaj piloci zwróceni są tyłem do kamery.- Proszę jednak zwrócić uwagę, że człowiek w fotelu kapitana ma bardzo krótko obcięte włosy.Niech pani porówna ten obraz z rodzinnym zdjęciem.Wła­śnie Thomas Chang był obcięty tak krótko, na jeża.Reporterka znowu energicznie pokręciła głową.- To żaden dowód.Obraz nie jest zbyt wyraźny, poza tym pilota widać pod ostrym kątem, prawie od tyłu.Nie może być mowy o jego identyfikacji.- Thomas Chang nosił niewielki kolczyk w uchu.Widać go na fotografii w biuletynie linii lotniczych.I można go też dostrzec na tym ujęciu wideo, pro­szę się dokładnie przyjrzeć.Malone w milczeniu spoglądała na ekran.Casey wróciła do stołu i podała jej następną kartkę maszynopisu.-A to tłumaczenie chińskich okrzyków dolatujących z kabiny pilotów, utrwa­lonych na ścieżce dźwiękowej tejże kasety.Wielcszość jest nieczytelna z uwagi na różnorodność elektronicznych sygnałów alarmowych.Niemniej wydźwięk zakre­ślonych przeze mnie fragmentów powinien być dla pani ostatecznym dowodem.przeciążenie przeciążenie przeciążenieco ty (nieczytelne)muszę (nieczytelne) skorygować (nieczytelne)przeciążenie przeciążenie przeciążenietom puść natychmiast (nieczytelne)przecież to nie (nieczytelne)tommy (nieczytelne) kiedy (nieczytelne) wówczasna pewno (nieczytelne)Casey zabrała jej kartkę z ręki.- Niestety, nie wolno mi tego pani zostawić ani też udostępnić opinii pu­blicznej.Ale w pani posiadaniu znajduje się kopia zapisu wideo, na którym jest utrwalona ta wymiana zdań.Malone przez chwilę spoglądała na nią rozszerzonymi oczyma.- Pozwolił dzieciakowi usiąść za sterami samolotu? - zapytała pełnym niedowierzania tonem.- Owszem.John Chang przekazał stery synowi, nie przeszkolonemu w pi­lotowaniu N-22.W efekcie pięćdziesiąt sześć osób zostało rannych, a cztery zgi­nęły, w tym także kapitan, John Chang.Naszym zdaniem maszyna leciała z włą­czonym autopilotem, dlatego kapitan pozwolił na krótko zająć synowi swoje miejsce [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl