, Card Orson Scott Kalejdoskop 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy wojna się skończyła, odrzuciliśmy myśl, że miało to być zwycięstwo absolutne.Plan Marshalla w Europie i zdumiewa­jąco łagodna okupacja Douglasa MacArthura w Japonii uratowała nasz honor.Kiedy to piszę, nie wiadomo, czy kiedykolwiek odzyskamy tę postawę moralną.Na pewno nie taką retorykę słyszę z ust naszych przywódców, gdy mówią o Wietnamie, Panamie czy nawet krajach Europy Wschodniej, które przegrały zimną wojnę.Istnieje ironiczny odnośnik do Piaskowej magii.Kiedy go napisa­łem, znajdowałem się na początku kariery pisarskiej i jeszcze nie mia­łem odpowiedniej perspektywy w mojej pracy.Uważałem za praw­dziwy cud, gdy udało mi się sprzedać cokolwiek z tego, co napisałem, dlatego nie wiedziałem, czy stworzyłem dobre czy złe opowiadanie.Moim najlepszym doradcą, choć wtedy o tym nie wiedziałem, był Ben Bova.Posyłałem najpierw do niego wszystko, co napisałem.Nie zda­wałem sobie jednak sprawy, że kupował każdą moją zdatną do wyda­nia nowelę.W rezultacie wszyscy inni edytorzy mieli do czynienia tylko z tymi opowiadaniami, które nie nadawały się do druku.Nic więc dziwnego, że nie podzielali entuzjazmu Bena dla mojego pisarstwa.Biorąc pod uwagę fakt, że między sprzedaniem a opublikowaniem opowiadania mijał rok lub kilka lat, zobaczyli więcej moich kiepskich utworów niż tych lepszych, wydanych w Analogu.Jednakże pewien wydawca nie uważał się za protektora auto­rów, pozwalając czytelnikom poznać tylko ich dobre utwory, ani nawet za ich nauczyciela, pomagając im swoimi radami, lecz chy­ba za jedną z furii, gdyż wywierał straszną zemstę na każdym pisa­rzu, który ośmielił się przysłać do jego periodyku opowiadanie nie odpowiadające jego standardom.A jeśli w dodatku autor ten w li­ście do wydawcy ośmielił się stwierdzić, że sprzedał kilka swoich utworów Ben Bovie do Analogu, uważał go za butnego i zarozu­miałego.Myślę, że nie zostałbym źle potraktowany przez tego wydawcą, gdyby nie fakt, że trzymał on pierwsze dwa opowiadania, które mu posłałem, przez ponad rok bez odpowiedzi.Napisałem do niego kil­ka listów.W końcu do niego zatelefonowałem.Nic się nie stało.Nie zareagował.Wtedy właśnie skończyłem Piaskową magię.Wiedziałem już znacznie lepiej, co napisałem.Orientowałem się więc, że Piaskowa magia jest niezła, a zarazem, iż całkowicie nie pasuje do Analogu.Dlatego po raz pierwszy nie chciałem posłać jej najpierw do Bena.Myślałem o wysłaniu jej do Eda Fermana w Fantasy and Science Fiction, ale też nie wydawała mi się odpowiednia do tego periodyku.Było jednak inne czasopismo, na odpowiednim poziomie, które nie­kiedy publikowało heroic fantasy, postanowiłem więc spróbować jeszcze raz.Zadzwoniłem zatem do wydawcy i przedstawiłem się.W owym czasie zostałem nominowany do Hugo Award za Ender Game i do Campbell Award.Wspomniałem o opowiadaniach, trzy­manych przez niego od roku.Przypomniałem mu moje wcześniejsze próby nawiązania kontaktu.Zapytałem go, czy warto wysłać do nie­go opowiadanie fantasy, które właśnie skończyłem.“Proszę je przy­słać", powiedział.I dodał, że jeśli nie mam nic przeciwko temu, mogą dołączyć kopie tamtych dwóch wcześniejszych nowel.Wtedy jednak wiedziałem już, że tamte opowiadania są kiep­skie.Nie powinienem ich posyłać.Zdawałem też sobie sprawę, że ów wydawca jest niewiarygodnie leniwy, a obie moje nowele były znacznie krótsze niż Piaskowa magia.To powinno dać mi do myśle­nia - na pewno przeczyta je najpierw.Jednak sumiennie je skopio­wałem i posłałem wraz z Piaskową magią.Otrzymałem odeń najbardziej złośliwy w moim życiu, pełen nienawiści list.Był tak okrutny, że pod koniec nie wierzyłem, iż dotyczy mnie osobiście.Zdawałem sobie sprawę, że nie powinienem brać do serca stwierdzenia, iż nie mam czego szukać w fantastyce naukowej - nominacja do Hugo Award była wielkim pocieszeniem.Zresztą wiedziałem też, że ten człowiek nie ma prawa mówić mi, co jest, a co nie jest profesjonalne.Mimo to pomyślałem, iż to bar­dzo grubiańskie z jego strony.Przecież trzymał moje opowiadania cały rok, bez odpowiedzi [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl