, Barycka Janina Stosunek kleru do panstwa i osw 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Do działu swoistej pedagogji kleru zaliczyć należy walkę, jaką toczy duchowieństwo z władzami szkolnemi i nauczycielstwem na tle kultu wielkich ludzi."Ty jesteś gorszy, jak Piłsudski" - wymyśla uczniowi ks.katecheta T.Nie cieszy się sympatją kleru cały szereg zasłużonych pisarzy polskich, jak Żeromski, Konopnicka, Kaden - Bandrowski i wielu innych.W zwalczaniu ich prozdują biskupi, jak świadczy o tem kilka poniżej zamieszczonych dokumentów.Oto pierwszy z nich:Zygmunt Łozińskiz Bożej i Stolicy Apostolskiej łaski biskup piński.Do Czcigodnych Ks.Ks.Katechetów.W ubiegłych tygodniach prawie jednocześnie umarło dwóch głośnych pisarzy naszych, Żeromski i Reymont.Obaj stoją przed stolicą Bożą i nie wypada nam wyroków najświętszych, a ukrytych przesądzać.Ale tam, gdzie musimy wypowiadać swe zdanie o umarłych, konieczne jest zrobienie różnicy między nimi: jeden z nich żył po pogańsku i umarł nagle, drugi, acz nie bez ułomności, bo któż z nas jest od nich wolny, nie negował, ani ukrywał swej zależności od Pana i przygotował się na śmierć, jak przystało na pokornego sługę bożego.Dzieła Reymonta można krytykować i niejedno im wytknąć.boć to przecie dzieła ludzkie; ale nie jemu, lecz Żeromskiemu należy sprawiedliwy zarzut postawić, że cokolwiek da się lub zechce ktoś powiedzieć o jego spuściźnie literackiej, utwory jego stanowczo więcej szkody niż pożytku przynieść mogą i przynoszą.Jest to pisarz, kochający się w brudach i mówiąc ogólnie pesymista, nie karmi duszy czytelnika, lecz ją zatruwa, a tam nawet, gdzie zdrową myśl chce rzekomo przeprowadzić, zyskuje poklask jeno u bolszewików.("Przedwiośnie")Zygmunt Łozińskiz Bożej i Stolicy Apostolskiej łaski biskup piński.Pomimo to pospolity tłum czytających, a z nimi, niestety, ci z narodu, którzy nie tylko krytycznie na rzeczy patrzeć powinni, lecz którzy ze stanowiska swego mają obowiązek stać na straży ideałów narodowych i moralności publicznej jak przedstawiciele władzy państwowej, kierownicy oświaty i t.d., nie potrafili odróżnić "zasług" od zasług i obu zmarłym pisarzom jednakowe piszą dytyramby i jednakowe oddają hołdy.Te hołdy i te kadzidła nie przynoszą nic zmarłym, a o ile są niezasłużone, to wobec powagi trumny stają się płaską komedją i świadczą o zupełnem wypaczeniu pojęć i poczucia moralnego.Oddawać hołdy można tylko temu, co prawdziwie wielkie.Otóż wielkiem nie jest głośne imię, bo wówczas za największych należałoby może poczytać najbezczelniejszych zbrodniarzy, wielkim nie jest sam talent, który człowiek ma od Boga, bo on jest tylko narzędziem i jak każde narzędzie może być użyte na dobro lub na zło, w szczególności nie można nikogo za wielkiego poczytać za to, że umie pięknie słowa składać, bo piękne słowa mogą nie tylko być pozbawione sensu, ale zawierać owszem i treść złą bardzo, nie jest też wielkością być oklaskiwanym lub dekorowanym, bo nikogo tak nie oklaskują, jak błaznów i baletnice, a dekoracje honorowe codzień u nas tracą na wartości, będąc dawane nie jako odznaczenie zasługi, lecz byle komu, jako zabawka, - wielkim jest tylko ten, co czyni możliwie najlepszy użytek z daró bożych i stoi zawsze pełen pokory wobec Przedwiecznego Prawodawcy i Króla swego.Zygmunt Łozińskiz Bożej i Stolicy Apostolskiej łaski biskup piński.Po śmierci Żeromskiego zostały urządzone w niektórych zakładach odczyty o nim.Nie można mieć nic przeciwko pogadankom lub odczytom informacyjnym, młodzież nasza musi coś wiedzieć o głośnym autorze wielu książek.Ale przegląd i charakterystyka utworów powinny być czynione rzeczowo, z punktu widzenia chrześcijańskiego i w tonie ostrzeżenia przeciw temu, co w nich jest złe lub szkodliwe, jako tez przeciw niewczesnemu wychwalaniu człowieka, który zasługuje nie na pochwały, lecz, jako wielki grzesznik na modlitwy o zmiłowanie boże.Zwracam się z uwagami powyższemi do Was, moi Bracia Najmilsi, ponieważ mając sobie powierzone duchowe kierownictwo naszej młodzieży szkolnej, a poniekąd i ich najbliższych przewodników, obowiązani jesteście czuwać nad tem, aby pod pokrywką patrjotycznych frazesów nie sączono do serc dziatwy pojęć przewrotnych o dobru i złu, o zasłudze i grzechu, o pięknie prawdziwem, o ideałach i ich parodji.Gdziebyście zauważyli wpływ idej niewłaściwych, szerzonych lub szerzących się wśród młodzieży, tam powinniście w sposób taktowny, oględny i wyrozumiały, modo suavi, sed fortiter, z miłością dla tych, do kogo, o kim i przeciw komu mówicie, ale odważnie stanowczo i z powaga pasterską zabierać głos i prostować zdania fałszywe lub niebezpieczne.Mówię w tej chwili z powodu zainicjowanych obchodów ku czci Żeromskiego, ale dotyczy to wszelkich analogicznych wypadków.Tak np [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl