,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czasem udawało mu się ją unieruchomić, ale rzucenie kobiety na matę stanowiło nie ladaproblem.Do tego stopnia kontrolowała starcia, że młynek często okazywał się niemożliwy.Czasami udawało mu się zastosować szarpnięcie oraz uchwyt za nogę od zewnątrz, alesprowadzenie jej do parteru przeważnie okazywało się niemożliwe, chyba że zastosowałchwyt z góry za rękę głowę.Ale Jack wiedział, że robi postępy.Pani Machado też o tym wiedziała i nie szczędziła mu słów wsparcia.Zgarniaławiększość punktów, ale to ona szybciej się męczyła.Jack nie musiał tak często odpoczywać.W zapasach liczy się waga, przekonywał Czenko.Gdyby Jack miał okazję zmierzyćsię z osobą swojego wzrostu i wagi, Borys i Paweł byli pewni, że położyłby ją na obie łopatki.Jednakże w jego otoczeniu nie było nikogo takiego, przynajmniej do końca lata.Emma wróciła z obozu lżejsza o prawie pięć kilogramów, lecz ani jej usposobienie,ani nawyki żywieniowe nie uległy zmianie.- Oni mnie tam, kurwa, głodzili - oświadczyła.Nadal była cięższa od pani Machado, którą chwilowo zastąpiła w roli opiekunki.Nieminął bowiem tydzień, a już czekał ją kolejny wyjazd, tym razem do Georgian Bay, na całylipiec.Podczas kilku spędzonych wspólnie wieczorów Jack mógł opowiedzieć jej o paniMachado, jednakże tego nie zrobił.Relacja z incydentu w sypialni pani Oastler kosztowała gowystarczająco dużo nerwów.Najbardziej zaś poruszyło go to, że Emma w ogóle nie okazałazdziwienia.- Cóż, przy mnie robiły wszystko oprócz lizania - oznajmiła z niesmakiem.- Nicdziwnego, że ty lądujesz w pieprzonym Maine, a ja w internacie!- Lizania?- Daj spokój, Jack.Są kochankami, jasne? Lubią się tak, jak dziewczętazazwyczaj lubią chłopców i vice versa.- Aha.- Mam gdzieś, co wyprawiają! - krzyknęła Emma.- Najbardziej mnie wkurza,że nie chcą z nami o tym rozmawiać.Wolą się nas pozbyć!Jack uznał, że w tym wypadku również ma prawo być wkurzony.Milczenie obumatek było tym bardziej niesprawiedliwe, że w całym domu stały zdjęcia dzieci,niejednokrotnie fotografowanych razem.Zwiadczyły, że przecież byli rodziną, a jednakEmma i Jack musieli wyjechać!Skoro zaś Alice nie chciała opowiedzieć Jackowi o swojej kochance, dlaczego on miałwspomnieć matce o pani Machado? Powinien był porozmawiać z Emmą, to znaczy,wcześniej niż to uczynił.Lecz zanim się obejrzał, nastał lipiec.Emma wyjechała i paniMachado znów została jego zastępczą opiekunką.15 DOZGONNI PRZYJACIELESkoro postępowanie pani Machado wobec Jacka zasługiwało na miano molestowania , dlaczego on sam nie czuł się molestowany? Niebawem miał rozpocząćświadome życie seksualne; dopiero wówczas pojął analogię łączącą je z panią Machado.Jednakże w pamiętne wakacje brakowało mu punktu odniesienia, który pozwoliłby muzrozumieć zło jej postępowania.Czasami krzywdziła go fizycznie, ale nigdy nie czyniła tego z rozmysłem.Budziła wnim odrazę, a zarazem coś nieodparcie go do niej ciągnęło.Często się bał, a przynajmniej nierozumiał, co z nim robi i dlaczego, albo co sam miałby robić czego odeń wymagała.Jedno nie ulegało wątpliwości: naprawdę się o niego troszczyła.Tak mu się wówczaszdawało; żadna pózniejsza rekonstrukcja zdarzeń nie odwiodła go od przekonania, że paniMachado bez reszty go uwielbiała.Co jeszcze dziwniejsze, przy niej czuł się kochany;pamiętajmy, że działo się to wówczas, gdy matka wysyłała go do Maine!Co ciekawe, pani Machado denerwowała się jedynie wtedy, gdy Jack pytał ją odzieci.Wychodził z założenia, że po prostu dorosły i zmieniły miejsce zamieszkania, był to wszelakojej czuły punkt.Największą troską pani Machado było to, jak sama twierdziła, aby nikt nie wyrządziłkrzywdy Panu Członkowi.Lecz kto miałby to zrobić? Bezwzględne dziewczęta i zepsutekobiety?Jack po raz pierwszy trafił do psychiatry już jako dorosły człowiek; usłyszał wtedy, żekobiety, które seksualnie molestują dzieci, wychodzą z założenia, że się nimi opiekują, a to,co reszta świata nazywa molestowaniem, dla nich stanowi przejaw instynktumacierzyńskiego.( Terefere , jak powiedziała dziewczyna, której Jack jeszcze nie poznał).Najbardziej uderzyło go to, że z dziecka, które nie umiało nic ukryć przed matką,niepostrzeżenie stał się dzieckiem, które taiło przed nią dosłownie wszystko.Najistotniejszymaspektem związku z panią Machado była otaczająca go aura tajemnicy - tajemnicy, którejmusiał dochować za wszelką cenę.Fascynacja Alice panią Oastler rosła wprost proporcjonalnie do dystansu dzielącego jąi Jacka, przez co chłopiec nie musiał się silić na szczególną dyskrecję.Alice i Leslie niezauważyły, że pani Machado obsesyjnie dba o czystość i skrupulatnie pierze nie tylko pościel,ręczniki i bieliznę Jacka, ale również strój do ćwiczeń oraz ubrania ich samych.(Gdyby paniMachado zaszła z Jackiem w ciążę, też pewnie nie zwróciłoby to ich uwagi!) [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Archiwum
|