, Zbigniew Nienacki Pan Samochodzik i . Wyspa Zlocz 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.„A właśnie do tych bunkrów przeniesiono zbiory dziedzica Dunina” - dodawałem w myślach.I w mej wyobraźni zrodziła się wizja Skałbany tropiącego tajemniczego osobnika, który ukrywał zbiory Dunina.Ów człowiek spostrzega tropiciela, napada na niego i zabija go.„Oto dlaczego łódka Skałbany ciągle spoczywa na brzegu rzeki, a jego pies szarpie się na łańcuchu, na próżno oczekując swego pana” - rozmyślałem ponuro.W południe mój przykry nastrój jeszcze bardziej się pogłębił.Zaliczka i studenci Zakładu Antropologii wydobyli ze studni obok wzgórza nad rzeczką - dalsze dwa szkielety.A wiąc studnia kryła szczątki sześciu ludzi, którzy chyba nie zmarli naturalną śmiercią, skoro ciała ich zostały wrzucone do studni i zasypane ziemią oraz potłuczonymi skorupami glinianych garnków.„Czyżby tu także kiedyś wydarzyła się zbrodnia?” - zastanawialiśmy się, oglądając szkielety i patrząc w głąb starej studni.- „Czerwona oberża”.Tu była „Czerwona oberża” - powiedział jeden ze studentów.Przypomniał mi się wyświetlany kiedyś na naszych ekranach film pt.„Czerwona oberża”.Film przedstawiał historię rodziny karczmarzy, którzy łupili i zabijali gości nocujących w ich karczmie.A ponieważ - jak opowiadali najstarsi mieszkańcy miasteczka - tutaj także mieściła się stara karczma, określenie „Czerwona oberża” było bardzo trafne.Wiadomość o makabrycznym odkryciu, dokonanym przez antropologów w starej studni, dość szybko rozeszła się po miasteczku i ściągnęła nad rzeczkę sporą ilość ciekawych.Do obozu antropologów przydreptał po południu emerytowany nauczyciel historii ze szkoły w Antoninowie.Był to mały, chudy staruszek z siwiuteńką głową i żółtą, pomarszczoną twarzą.- To są ofiary Barabasza - rzekł nam staruszek-nauczyciel, kolejno dotykając palcem odnalezionych w studni szkieletów.- Ależ szkielety te podobno pochodzą z końca siedemnastego wieku - zaoponowałem.- A Barabasz to przecież niedawna historia.- Ten powojenny Barabasz odziedziczył pseudonim po innym Barabaszu.Z siedemnastego wieku, powiadacie, pochodzą te szkielety?- Z końca siedemnastego wieku - poprawiła Zaliczka.- No właśnie - ucieszył się staruszek - wszystko zgadza się jak najdoskonalej.W starych aktach naszego magistratu zachował się wyrok w procesie, jaki toczył się przed sądem miejskim w 1695 roku.Niejaki Barabasz, przewoźnik przez Wisłę, został oskarżony o to, że zamiast przewieźć przez Wisłę kupca z Torunia, nazwisklem Grosik, zabił go, a także zabił małżonkę jego i córkę jego, przywłaszczył sobie pieniądze należące do kupca, o czym doniósł władzom miejskim sługa Barabasza.Zbrodniczego przewoźnika osądzono, skazano na karę śmierci i głowę mu ucięto na rynku miejskim w obecności wielu świadków.Okazuje się jednak, że zabójstwo, za które go skazano, nie było jedyne.Inne ofiary Barabasza zostały wrzucone do studni i dopiero teraz, po przeszło trzystu latach, w całej okazałości ujawniła się zbrodnicza działalność przewoźnika Barabasza.- A więc tu nie stała karczma, tylko dom przewoźnika?- Dom przewoźnika mógł jednocześnie służyć jako karczma - wtrąciła Zaliczka.- Być może w tamtych czasach Wisła miała nłeco szersze koryto i jej brzeg znajdował się właśnie przy pagórku, na którym zbudował sobie dom przewoźnik.Zapewne to był dom dość obszerny, w którym podróżni, którzy przybyli wieczorem, mogli przenocować, a dopiero nazajutrz przebywali rzekę.Korzystał z tej okazji Barabasz i zabijał samotnych a zamożnych podróżnych, dopóki mu slę noga nie powinęła i nie zdradził go sługa.Potem zaś koryto Wisły nieco się przesunęło i dawny dom przewoźnika począł służyć już tylko jako karczma, leżąca przy drodze do Wisły.Powtórzyłem tę opowieść Łucznikom, gdy odwiedzili mnie po południu.Zapisali ją w swych notesach, aby po wakacjach móc się nią pochwalić kolegom szkolnym.- Tak, to bardzo zagadkowa historia z tą starą studnią - powiedział Tell.- Zdaje się, że i my trafiliśmy na zagadkę.- Nazwaliśmy ją „tajemnicą czarnego samochodu” - dodał Sokole Oko.- Co takiego? - zdumiałem się.- Tajemnica czarnego samochodu?- Dziś rano w naszym obozie harcerskim odbyła się narada wojenna w związku z organizowaniem zasadzki na kłusowników [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl