, W.Bogusławski 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czemu tak małe dary, wielką roskosz rodzą?Czemu tak sercu miłe? Bo s serca pochodzą.ZPIEWKANie ci nam dają, którzy są bogaci,Nie ci, co przymus lub interes mają,Bo pierwsi dają, co zdarli s swych braci,Drudzy do łaski, wzgardę przyłączają.(Zasłona spada.)ODSAONA IIITeatr wystawia to samo, co w pierwszej odsłonie.SPRAWA IDOROTA(sama)Cós to, ze ich tak długo nie widać?Cy casem mojego Stasia w bitwie nie zabili.Oj! toćbym tes becała, wolałabym wreście, Zeby mojego starca: ale cyt, salona!Nie powinna, męzowi śmierci zycyć zona,Choć i bzydki, dość, ze cłek pocciwy.NiewieścieZawse zycie małzonka, powinno być drogie.Ze casem się psytrefi cłeku z ułomnościZgzesyć, to jesce nie tak wiele w tem jest złości,Ale cychać na zycie, jest psestępstwo srogie.Jabym jus i nareście, chciała z nim zyć wiernie,Ale mi ten Stach serce, tak pali niezmiernie,Ze ledwo zyć bez niego mogę, niescęśliwa.Naco się tes to cudzej zecy, tak zachciewa.Gdyby Stasio był moim, moze i połowyNiebyłby mi tak miłym, nie zawrócił głowy,A teras mnie tak dręcy, tak mą dręcy dusę,Ze albo umrę z zalu, albo go mieć musę.Obiecał, kiedym na ślub jego zezwalała,Ze mnie tes pocałuje, jak tylko powróci,Cy mi dotsyma słowa, będą doświadcała,Bo po ślubie, to Baśka głowę mu zawróci,A psytem jędza dziewka, nieda sobie w kasęDmuchać.SPRAWA IIDorota, Bryndus, Jonek.DOROTAJak się mas, Jonku? a nasi?JONEKZa młynem,Wysiadają tam na bzeg.DOROTAA bydło?BRYNDUSNa pasę,Jus go zagnał pastusek.DOROTAJakimze to cynemCudownym wy z Góralmi w zgodzie?JONEKAj Bartkowa!Jak powiemy, to wam się wej zawróci głowa,Jakie tam dziwowiska ten Skubent wyprawił!I pogodził nas wsystkich i strachu nabawił.BRYNDUSI nawracał i dziwił.DOROTAAles jak, gadajcie. JONEKOj! bo to trudno.BRYNDUSI jak!DOROTALec psecie.JONEK I BRYNDUSSłuchajcie!DWUZPIEWBRYNDUSNajpsód ciągnął drut pses drogę,JONEKPotem sam uciekł na góręBRYNDUSPotem nas uderzył w nogę.JONEKPotem im chciał wybić skórę.BRYNDUSPotem nam kazał powstawać.JONEKPotem groził, potem łajał,BRYNDUSPotem kazał ręce dawać.JONEKPotem jakieś dziwy bajał.BRYNDUSPotem podawał butelki.JONEKPotem włosy powstawały.BRYNDUSPotem spuścił drut nie wielki. JONEKPotem kręcił jakieś wały.BRYNDUSPotem kazał stanąć w koło.JONEKPotem nas wsystkich udezył.BRYNDUSPotem się rozśmiał wesoło.JONEKPotem jus mu nikt nie wiezył,BRYNDUSWreście, djabeł to rozumie,Co ten cłowiek mądry umie.DOROTAChyba tes djabeł pojmie, bo ja głupia s tego,Ale otós i nasi, widzę Stasia mego.SPRAWA IIIWszyscy prócz Bardosa.DOROTAWitajcie nam, witajcie!BARTAOMIEJJakze się macie zono?Cies się, jus między nami wsystko zakońcono,Jus my w zgodzie.Ten skubent, co to tuBył z nami, pozbawił nas wselkiego kłopotu.WAWRZYNIECCo on tam nawyrabiał i pojąć nie mozna,Opowiemy wam wsystko.JONEKAle to zec prózna.Jus my tu powiedzieli Dorocie dokładnie.DOROTACoście wy tu bajali, to i bies nie zgadnie,Ale mi Stasio wsystko najlepiej opowie. BASIAJest ci tu tyle innych.BARTAOMIEJTeras moje zycie,Poniewas na weselu będą ci panowie,Zaksątnij się, we wsystko psysposób sowicie,Idz do chaty.- Ty Stachu i ty tes dziewcyna,Pomóscie jej, ja chwilkę zajze tes do młyna.(Odchodzi.)WAWRZYNIECA my pójdzmy do karcmy, posilma się ksynkęDobrą gozałką.MIECHODMUCHJa tes łyknę odrobinkę.DOROTAA ja dla was ze Stachem, spoządzę śniadanie,I wsystkich was do chaty zaprasamy na nie.WSZYSCYPrzyjdziem z ochotą.JONEKBędą tańce i muzyka.Idzmy, hej wiwat! Niech każdy wyksyka.WSZYSCY(krzyczą).Wiwat!(Odchodzą do karczmy.)DOROTAPódzma więc.(Ciągnie Stacha do chaty.)SPRAWA IVBardos (pokazuje się nieznacznie i kiwa na Basię.)BARDOSPsyt! psyt!BASIA (spostrzega go).Idzcie, bo ja musęTroskę zajzeć do karcmy - Jamci druchna pseciePanna młoda mnie ceka.DOROTA(n.s.).Tym lepiej.(Odchodzi ze Stachem.)SPRAWA VBardos i Basia.BASIA(niecierpliwie).Cós chcecie?Spiescie się, bo ja od nich na krok się nie ruse;Mam ich wejcie zostawić samych?BARDOSPróżna trwoga.Gdzież jest ojciec?BASIAWe młynie.BARDOSTo dobrze, a terazMoja Basiu, wleziesz tu w tę wierzbę [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl