, Margit Sandemo Saga o Ludziach Lodu t.4 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Muszę tu przychodzić, muszę siedzieć przy jej grobie, bo moja dusza jest czarna jak noc.- Żadne z was nie mogło nic poradzić na to, co się stało - powiedziała Irja spokojnie.- Ale ja rozumiem ten smutek.- Smutek? - wybuchnął Tarald.- Czy wy naprawdę nic nie rozumiecie, oboje?Zatrzymali się przy końcu brzozowej alei, akurat w miejscu, w którym kiedyś, dawno, dawno temu, pewien sługa kościoła padł bez życia, zatruty przez matkę Sunnivy, Sol.Irja i pastor spojrzeli badawczo na młodego wdowca.Odnosili wrażenie, jakby Tarald pragnął się uwolnić od wyrzutów sumienia, z którymi żył już nazbyt długo.- To chodzi o zadośćuczynienie - prawie krzyknął.- Bo ona została wydana na śmierć z mojej winy, a ja jej nie kochałem!Zakrył twarz dłońmi, niezdolny już dłużej znosić tego wstydu.Przesycona deszczem mgła kładła się ciężko nad okolicą i mogło się wydawać, że stoją na jakiejś wyspie, poza którą jest tylko nicość.Kościół, cmentarz i część alei - to wszystko, co widzieli.Reszta niknęła w wilgotnym tumanie.Zniknęło Grastensholm, zniknęła Lipowa Aleja i okoliczne wzgórza.- Nie kochał jej pan? - powtórzyła Irja zdrętwiałymi wargami.Nie pojmowała niczego.Tarald podniósł wzrok, twarz miał jakąś jakby pustą, wykrzywioną grymasem.- To było oszołomienie, krótkie, szalone, gwałtowne oszołomienie.O kochałem ją przecież, ubóstwiałem jej małą wiotką postać, ona była moim.moim pierwszym odkryciem w świecie miłości.Nie, ja nie potrafię wyrazić tego, co czuję.- My rozumiemy - rzekł pan Martinius spokojnie.- Byłem jak zaczarowany.Ale później, po naszym ślubie.Czekali w bezruchu, jak porażeni.- W końcu byłem nią już bardzo znużony - powiedział bezbarwnie.Ona była zajęta tylko sobą, prawda Irjo? Nie umiała rozmawiać o niczym innym! Nieustannie nudziła, jaka jest nieszczęśliwa, że nie ma nikogo w życiu.To było wielkie kłamstwo, bo miała przecież wspaniałą rodzinę, która się nią zajmowała i robiła wszystko, co mogła, żeby jej było dobrze.- Tak, to wszystko prawda - powiedziała Irja cicho.Tarald skinął głową, lecz myślami był gdzie indziej.Potarł dłonią czoło i popatrzył w stronę Grastensholm, które leżało gdzieś tam, we mgle.- Zdawało mi się, że ona patrzy mi w oczy tylko po to, by zobaczyć miłość do siebie.Nie, nie mogę dzisiaj mówić!- Tak, tak, rozumiem - powiedział pastor.- Chce pan powiedzieć, że ona kochała pańskie uwielbienie i miłość, nie dając nic w zamian.- Tak, mniej więcej.Ja zawsze musiałem jej usługiwać.Z początku to było zabawne, ale później.Słyszałem kiedyś, jak mama mówiła do ojca: „Sunniva nie ma nic ze szczerej spontaniczności Sol”.„To prawda - powiedział ojciec.- Zdaje mi się, że więcej jest w niej z Heminga Zabójcy Wójta, z tej jego skłonności do unikania odpowiedzialności, do zrzucania winy na innych.Wymuszania współczucia ludzi.Sol była dużo bardziej szczera i czysta, choć tak często znajdowała się po niewłaściwej stronie prawa, czego Sunniva nie robi”.W pełni się z nim zgadzam, chociaż nigdy nie spotkałem osobiście legendarnej Sol.Pochylił głowę.- I taki byłem znużony Sunnivą! To graniczyło z nienawiścią.A kiedy umarła - tak, ja niemal tego pragnąłem! Więc potem siebie obciążałem odpowiedzialnością za to, co się stało i uważałem, że dziecko jest okrutnym, groteskowym dowodem mojego braku uczuć.Że chłopiec jest karą!Pastor, który słuchał w skupieniu, wyprostował się teraz, gotów do działania.- Sądzę, że powinniśmy wejść do kościoła i pomodlić się, wszyscy troje.Bardzo dobrze rozumiem waszą udrękę, panie Taraldzie.Tylko łaska pańska może człowieka od tego uwolnić.Chodźcie ze mną!Tarald ruszył bez protestu.Irja zawahała się na moment, lecz pan Martinius dał znak, że ona także ma iść.Weszli do pogrążonej w ciszy świątyni, uklękli wszyscy troje i modlili się gorąco!Irja z trudem skupiała się na modlitwie.W jej duszy dzwoniła niewybaczalna, pogańska radość.On jej nie kochał, on jej nie kochał, nie kochał, nie kochał.!I jednocześnie pojawiło się niekonsekwentne współczucie.Biedna, mała Sunniva!Współczucie było prawdziwe, płynęło ze szczerego serca [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anikol.xlx.pl